Pracownicy częściowo zalanej kopalni Turów, znaleźli w środę obok swojego zakładu ciało kobiety. Teraz śledczy muszą wyjaśnić, czy to kolejna ofiara powodzi.
Zwłoki znajdowały się pomiędzy konarami zalanych drzew w rzeczce Miedzianka, która płynie obok zakładu. Nie można jeszcze przesądzić, czy znalezione ciało należy wiązać z powodzią.
Kopalnia węgla brunatnego Turów na Dolnym Śląsku, została częściowo zalana w niedzielę. Woda nadal stoi w części wyrobiska.
Woda niesie śmierć
Do tej pory ostatnia fala powodzi na południu Polski zabiła trzy osoby. Dwie ofiary to mieszkańcy Bogatyni, którzy utonęli w sobotę.
Trzecia ofiara to strażak porwany w niedzielę przez masy wody, które wydostały się z uszkodzonego zbiornika w Niewiadowie.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24