Policja ze Szczecina udaremniła przemyt czterech ton haszyszu o wartości aż 120 mln zł. Z kolei Straż Graniczna zlikwidowała dwie plantacje marihuany w pobliżu Tczewa.
Funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego wspólnie z policją zlikwidowali nowy szlak przemytu narkotyków z Pakistanu do państw Europy Zachodniej.
Ciężarówka wypakowana haszyszem
Nad sprawą policjanci z CBŚ pracowali od ponad miesiąca. Przemyt został udaremniony w Szczecinie. Funkcjonariusze CBŚ w asyście antyterrorystów weszli na teren jednej z posesji, gdzie według posiadanych informacji miał znajdować się tir z narkotykami. Przemycany haszysz był ukryty w przewożonych tirem kartonach z odzieżą.
Na miejscu funkcjonariusze zatrzymali trzech mężczyzn: 52-letniego kierowcę ciężarówki, 48-letniego szefa firmy transportowej oraz jego 55-letniego pomocnika. Prokurator postawił zatrzymanym zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej zajmującej się przemytem znacznych ilości narkotyków. Grozi im do 15 lat więzienia. Mężczyźni decyzją sądu trafili do aresztu na trzy miesiące.
Marihuana dla Trójmiasta
Z kolei w okolicach Tczewa i na terenie gminy Stężyca (powiat kartuski) Straż Graniczna zlikwidowała dwie plantacje marihuany. Zatrzymano właściciela jednej z plantacji. Jest nim 32-letni mieszkaniec Sopotu. W specjalnie przygotowanych kilku pomieszczeniach rosło łącznie 521 różnej wielkości roślin konopi indyjskich. „Towar” na czarnym rynku jest warty ponad 1,3 mln zł. Można z niego przygotować ok. 46 tys. porcji marihuany.
Na terenie gminy Stężyca funkcjonariusze odkryli drugą plantację w domku letniskowym. Zabezpieczyli ponad 300 roślin, z których można przygotować ok. 22 tys. porcji narkotyku, wartych 669 tys. zł.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: zdjęcia operacyjne policji, TVN24