"Dziecko chowające się pod niemiecką spódnicą" kontra "bobas, który wrzeszczy w kącie", czyli dialog między rządem a opozycją wraca do przedszkola. Epitetami przerzucali się prezes PiS Jarosław Kaczyński i szef MSZ Radosław Sikorski.
Wymiana ciosów na linii rząd-opozycja trwa w najlepsze. Rano pierwszy sztych zadał prezes PiS. - Działania Donalda Tuska w polityce zagranicznej doprowadziły do tego, że jest w Europie traktowany jako polityk niesamodzielny, ktoś, kto ustawia się w pozycji klientystycznej i jak dziecko chowa się pod (niemiecką) spódnicą - napisał w artykule dla "Faktu" były premier.
Tusk jak dziecko chowa się pod niemiecką spódnicą Jarosław Kaczyński
Na odpowiedź rządu nie trzeba było długo czekać. Według szefa MSZ zarzuty Kaczyńskiego to bzdura. - To pokazuje raz jeszcze niezrozumienie, jak się prowadzi politykę zagraniczną. Niektórzy politycy w Polsce uważają, że jak nie wywołają jednej międzynarodowej awantury na tydzień, to nie istnieją w polityce zagranicznej i nie są poważani - wbił szpilkę Sikorski.
To strategia bobasa, który gdzieś w kącie wrzeszczy i wobec tego dorośli muszą się nad nim pochylić, żeby przestał Radosław Sikorski
Źródło: PAP, Polskie Radio, Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: PAP