Z udziałem tysięcy wiernych na Jasnej Górze rozpoczęły się w poniedziałek uroczystości z okazji święta Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny. Sumie pontyfikalnej przewodniczy nuncjusz apostolski w Polsce, abp Celestino Migliore, który podczas mszy poświęci zioła i kwiaty. W homilii wygłoszonej przez metropolitę szczecińsko-kamieńskiego, abp. Andrzeja Dzięgę padły m.in. pytania dotyczące katastrofy smoleńskiej.
W tradycji polskiego Kościoła poniedziałkowa uroczystość obchodzona jest także jako święto Matki Bożej Zielnej. To jedno z najstarszych i najważniejszych świąt maryjnych. Szczególnie uroczyście obchodzone jest na Jasnej Górze, gdzie co roku uczestniczą w nim tłumy wiernych, w dużej części pielgrzymów, którzy w tym czasie docierają do Częstochowy z całej Polski.
"Na niektóre pytania wciąż brak odpowiedzi"
Na swoje pytania naród ma prawo uzyskać możliwie najbardziej pełną odpowiedź. Raport ogłoszono. Na jedne pytania odpowiedzi się pojawiły, na inne pytania ciągle brak odpowiedzi i nie widać bliskich perspektyw ich pozyskania. A pojawiły się jeszcze nowe, dodatkowe pytania dziegao smoleńsku
- Na swoje pytania naród ma prawo uzyskać możliwie najbardziej pełną odpowiedź. Raport ogłoszono. Na jedne pytania odpowiedzi się pojawiły, na inne pytania ciągle brak odpowiedzi i nie widać bliskich perspektyw ich pozyskania. A pojawiły się jeszcze nowe, dodatkowe pytania - mówił arcybiskup. - Jedni są już usatysfakcjonowani, przynajmniej tak mówią, i chcą zamykać ten temat. Ale inni dalej pytają, bo im brak odpowiedzi; bo naród ma prawo pytać, gdyż naród jest suwerenem we własnym państwie. Instytucje państwowe nie służą jakiemuś państwu czy jakiejś formie państwa, ale służą państwu według woli narodu - podkreślił abp Dzięga.
Kto egzaminował?
Dziś gdy Polska idzie ślepo drogami bylejakości, jakby Boga nie było, jakbyśmy byli żebrakami Europy, która wstydzi się krzyża, czynimy własnymi więzienne refleksje prymasa i razem z nim zawierzamy się jasnogórskiej Matce i Królowej matuszewski
Metropolita szczecińsko-kamieński wskazał, że suwerenny naród "nie może być klientem ani petentem we własnym państwie; nie jest intruzem w swoim państwie; jest u siebie. Podobnie też suwerenny naród nie może być zmuszany do postawy klienta wobec innego państwa lub narodu" - powiedział.
Arcybiskup odwołał się do opinii, zgodnie z którymi po katastrofie smoleńskiej polskie państwo zdało egzamin. - Ale pytanie - przed kim? Kto tu był egzaminatorem? Czy jedne instytucje państwowe przed drugimi, czy jedynie same przed sobą? Taki egzamin instytucje państwa muszą zdać przed swoim narodem - ocenił metropolita.
Jego zdaniem, "przy braku takiej otwartości instytucji państwowych na głos obywateli" ludziom pozostaje "cierpliwe pukanie do tych instytucji", ale przede wszystkim "wołanie do Boga o cud otwarcia serc na współpracę".
Na drogach bylejakości
Wcześniej pielgrzymów przywitał generał zakonu paulinów - gospodarzy jasnogórskiego sanktuarium - o. Izydor Matuszewski. Podkreślił, że w ostatnim czasie na Jasną Górę pielgrzymowały tysiące Polaków; ci z najdalszych stron przebyli pieszo ponad 600 km. Wspomniał też jubileusz 300-lecia, obchodzony przez Warszawską Pielgrzymkę Pieszą, oraz 20-lecie Światowego Dnia Młodzieży w Częstochowie, z udziałem Jana Pawła II. Jak mówił, na Jasnej Górze czuć było wówczas "namacalny powiew Ducha Świętego".
Generał zakonu nawiązał także do nauczania więzionego w okresie PRL Prymasa Tysiąclecia, kard. Stefana Wyszyńskiego. - Dziś, gdy Polska idzie ślepo drogami bylejakości, jakby Boga nie było, jakbyśmy byli żebrakami Europy, która wstydzi się krzyża, czynimy własnymi więzienne refleksje prymasa i razem z nim zawierzamy się jasnogórskiej Matce i Królowej - mówił o. Matuszewski.
Wszystkie drogi prowadzą na Jasną Górę
Tysiące uczestników poniedziałkowych uroczystości przybyło w ostatnich dniach na Jasną Górę w pieszych pielgrzymkach. Od początku sierpnia do poniedziałku do sanktuarium dotarły 54 pielgrzymki, w których wędrowało w sumie ponad 84,5 tys. pątników. Od 25 maja, gdy rozpoczął się sezon pielgrzymkowy, w 168 pielgrzymkach przyszło ok. 104,5 tys. osób. Były też pielgrzymki biegowe, rowerowe i konne.
Tylko w pięciu pieszych pielgrzymkach z Warszawy weszło na Jasną Górę prawie 20 tys. osób. Liczne pielgrzymki przyszły też m.in. z Krakowa, Radomia i Podlasia. Najdłuższą trasę - 640 km - przeszła z Helu grupa kaszubska pielgrzymki gdańskiej, a także pielgrzymi z Łukęcina, Świnoujścia, Ustki, Suwałk i Gołdapi.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24/PAP