Byli prezesi Totalizatora Sportowego: Sławomir Sykucki i Jacek Kalida staną w piątek przed komisją hazardową. Pierwszy z nich miał być zaangażowany w umieszczenie w zarządzie TS córki biznesmena od hazardu Ryszarda Sobiesiaka.
Sykucki zanim został prezesem TS był urzędnikiem resortu finansów w Departamencie Gier Losowych i Zakładów Wzajemnych. To właśnie m.in. z nim - według materiałów CBA - biznesmen Ryszard Sobiesiak miał rozmawiać na temat umieszczenia w zarządzie TS swojej córki Magdaleny.
W dokumentach CBA znajduje się także stenogram z podsłuchanej rozmowy Sykuckiego i Sobiesiaka, podczas której były prezes Totalizatora Sportowego mówił: Można tak podzielić rynek, że TS będzie miał pieniądze i wszyscy prywatni będą mieli, Magda tylko się musi trochę słuchać".
Były szef CBA Mariusz Kamiński, zeznając w styczniu przed komisją hazardową ocenił, że chodziło o "nieformalne podzielenie rynku".
Zagadkowa nowelizacja
Śledczy mają nadzieję, że dowiedzą się w końcu, kto przygotował projekt nowelizacji ustawy hazardowej z 2006 r., który obniżał opodatkowanie wideoloterii.
Chodzi o propozycję, która za pośrednictwem m.in. ówczesnego szefa komitetu stałego Rady Ministrów Przemysława Gosiewskiego z PiS trafiła do resortu finansów. Były wiceszef tego ministerstwa Marian Banaś zeznał, że przed przekazaniem go Gosiewskiemu dostał go od prezesa Totalizatora Sportowego.
Kalida - jak wynika z zeznań byłego wiceszefa kancelarii prezydenta Roberta Draby - chciał, by Lech Kaczyński wyszedł z inicjatywą ustawodawczą w sprawie ustawy hazardowej, podczas gdy nad nowelizacją - na przełomie 2006 i 2007 r. - pracował specjalny zespół w Ministerstwie Finansów.
Gdy mu odmówiono, skierował do Kancelarii Prezydenta uwagi do projektu, nad którym pracowano w resorcie finansów.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24