Prokurator generalny Andrzej Seremet rozważa złożenie kasacji do Sądu Najwyższego ws. płk. Krzysztofa Olkowicza, szefa kieleckiego więziennictwa, który wpłacił grzywnę w wysokości 40 zł za chorego na schizofrenię więźnia swojej placówki. Mężczyzna został wcześniej skazany za kradzież batonika.
Prokurator generalny wystąpi do koszalińskiego sądu o udostępnienie akt sprawy płk. Krzysztofa Olkowicza, szefa tamtejszego więziennictwa - informuje "Gazeta Wyborcza".
Seremet zapowiada, że rozważy wniesienie kasacji do Sądu Najwyższego. Według niego sąd mógł uznać, że nie było wykroczenia, i uniewinnić funkcjonariusza. Mógł też łagodniej go potraktować, czyli udzielić pouczenia (mówi o tym art. 41 kodeksu) i umorzyć sprawę. Prokurator generalny zamierza też zgłosić projekt zmian w prawie, żeby sprawcy drobnych kradzieży o wartości do 10 zł nie trafiali już do więzienia.
"Nie każda kara powinna kończyć się więzieniem"
- Wniesienie kasacji w tej sprawie leży tak w moim interesie, jak w interesie publicznym - mówi dziś Olkowicz. I dodaje: - Sprawa już dawna przestała dotyczyć wyłącznie 40 zł i batonika. Jak podkreśla pułkownik, rozpoczęła się dyskusja nt. prawa i stosowania prawa. - Bardzo się cieszę, że w tej dyskusji bierze udział również prokurator generalny. Bardzo się cieszę, że dostrzegł tę różnicę między prawem i stosowaniem prawa - powiedział. Jak wskazuje, dziś potrzebna jest nam szersza dyskusja nad polityką karną. - Karać trzeba na pewno każdego. Natomiast nie każda kara powinna kończyć się więzieniem - podsumował.
Autor: nsz//gak / Źródło: TVN24, PAP