Afera łapówkarska w Zamościu. 41 osób jest zamieszanych w branie i wręczanie podczas egzaminów na prawo jazdy. We wtorek wszyscy usłyszeli prokuratorskie zarzuty. Kursanci, za pośrednictwem instruktora nauki jazdy, wręczali łapówki innemu instruktorowi.
Nieprawidłowości w zamojskim Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego miały miejsce w latach 2005-2007. Akt oskarżenia w sprawie korupcji podczas egzaminów na prawo jazdy, trafił we wtorek do sądu. W aferę łapówkarską zamieszanych jest 41 osób. Wszyscy zostali objęci aktem oskarżenia - potwierdził prokurator Marek Grodzki.
Wręczali, przyjmowali i pośredniczyli w przyjmowaniu łapówek
Według ustaleń śledczych, kursanci za pośrednictwem instruktora nauki jazdy, wręczali łapówki innemu instruktorowi. Podczas zatrzymania 36 - letniego Sławomira K w kwietniu 2007 roku, w jego mieszkaniu policja znalazła pieniądze - około 30 tys. zł. Banknoty były popakowane w zwitki po 800 do 1 tys. zł.
Na ławie oskarżonych zasiądzie także egzaminator Kazimierz Z. Ma postawiony zarzut kilkakrotnego przyjęcia korzyści majątkowych jako funkcjonariusz publiczny. Zarzuty usłyszała też osoba prowadząca weryfikację dokumentów w zamojskim oddziale WORD. Prokuratura postawiła również zarzuty pośredniczenia we wręczaniu łapówek 38. zdającym egzaminy.
Źródło: PAP, tvn24.pl