Porozbijane naczynia, zniszczone kuchenne meble, policja w domu, świeżo upieczony małżonek na izbie wytrzeźwień z ponad dwoma promilami alkoholu. Nie tak panna młoda wyobraża sobie noc poślubną. Tej jednak taka się przydarzyła. I pewnie mogło być jeszcze gorzej, gdyby w porę do drzwi młodej pary spod Choszczna nie zapukali policjanci.
Zgłoszenie o domowej kłótni dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Choszcznie odebrał w nocy z soboty na niedzielę. Kiedy na miejsce przyjechał patrol, awantura trwała już w najlepsze. 28-letni mieszkaniec powiatu choszczeńskiego rzucał naczyniami, demolował kuchenne meble, krzyczał i nie reagował na wezwania policjantów. W organizmie miał wtedy ponad dwa promile alkoholu i właśnie wrócił z imprezy weselnej. Swojej imprezy weselnej.
Świeżo upieczona panna młoda szybko przekonała się, że ślubowanie nie opuszczania swojego wybranka "aż do śmierci" ma swoją cenę. Pan młody z kolei jeszcze szybciej pokazał jej, że przyrzeczenia czasami ciężko jest dochować - na przykład, iż "uczyni wszystko aby małżeństwo, było zgodne, szczęśliwe i trwałe".
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia