Abp Tadeusz Gocłowski popiera rządowy projekt przymusowej kastracji pedofilów. - Trzeba to traktować jako leczenie, nie jako kara – argumentuje w radiu Zet. Były metropolita gdański chciałby też "zabetonować na 50 lat akta IPN".
Przymusowa, chemiczna kastracja pedofilów to, zdaniem hierarchy, krok w dobrym kierunku. - Kastracja to nie kara, ale konieczność pomocy – uważa abp Gocłowski. - To nie jest zemsta. Normalny człowiek powinien dostrzegać dobro dziecka, które jest niszczone - dodał.
Abp Pieronek miał rację, żeby zabetonować na 50 lat akta IPN. Lepiej nie wiedzieć, niż wiedzieć. Co nam to da, że będziemy analizować te dokumenty, co się z nich dobrego wyłania?
"Lepiej nie wiedzieć, niż wiedzieć"
Natomiast projekt otwarcia akt peerelowskiej bezpieki to, według byłego metropolity, zły pomysł. - Abp Pieronek miał rację, żeby zabetonować na 50 lat akta IPN. Lepiej nie wiedzieć, niż wiedzieć. Co nam to da, że będziemy analizować te dokumenty, co się z nich dobrego wyłania? – pytał.
Według niego gdyby abp Stanisław Wielgus wyznał wcześniej, że współpracował z SB, to dziś byłby metropolitą warszawskim. Jednak nie zrobił tego, zawahał się i dlatego stołeczną archidiecezję objął "człowiek wolny", czyli abp Kazimierz Nycz.
Źródło: Radio Zet
Źródło zdjęcia głównego: TVN24