Jedna osoba zginęła na miejscu, a dwie trafiły do szpitala po tym, jak tir najechał na ciężarówkę stojącą na poboczu drogi krajowej nr 1 w pobliżu Radomska (łódzkie). Wciąż zablokowany jest wjazd na A1 na węźle Świerklany (śląskie). Tam ciężarówka przewróciła się na łuku drogi. W nocy doszło również do innego wypadku ciężarówki - tym razem w województwie warmińsko-mazurskim. Droga krajowa nr 58 była zablokowana całą noc.
- Jeden z samochodów ciężarowych zaparkowany był na poboczu z uwagi na awarię, drugi samochód nadjeżdżający uderzył w tył przyczepy tego pojazdu - relacjonuje wypadek na "jedynce" w okolicy Szczepocic niedaleko Radomska w województwie łódzkim mł. bryg. Zbigniew Skupiński. W wyniku uderzenia zginął pasażer samochodu stojącego na poboczu. Dwie osoby zostały przewiezione do szpitala.
Wstępne przypuszczenia wskazują, że kierowca jadącej ciężarówki nie zauważył samochodu stojącego na poboczu lub zasnął. - To były późne godziny nocne - dodaje Skupiński.
Droga w miejscu wypadku byą przez kilka godzin zablokowana. Ruch wznowiono krótko przed 10 - w kierunku stolicy można na razie przejechać jednym pasem; w ciągu następnej godziny droga ma być całkowicie otwarta.
Wywrotka na A1
Z kolei na A1 zablokowany jest wjazd na węźle Świerklany na Śląsku. Na autostradę od strony Rybnika można wjechać dopiero na następnym węźle Rowień.
Drogę zablokowała przewożąca rury ciężarówka, która przewróciła się rano na łuku węzła. Ruchem w rejonie węzła kieruje policja. Wjazd na autostradę od strony Rybnika odbywa się przez Żory na węźle Rowień. Wyjazd z A1 od strony Gliwic odbywa się w Świerklanach bez problemów. Na razie nie wiadomo, jak długo potrwają tam utrudnienia.
Pożar ciężarówki
We wtorek rano udało się przywrócić ruch na drodze krajowej nr 58 w Sawicy (warmińsko-mazurskie). Według relacji policji, w poniedziałek wieczorem ciężarówka wywróciła się i zablokowała drogę na odcinku Korpele-Jedwabno. Samochód przewożący palety zapalił się w wyniku rozszczelnienia zbiornika z paliwem. Kabina kierowcy całkowicie spłonęła.
Kierowca - mimo obrażeń głowy i klatki piersiowej - tuż po wypadku uciekł do lasu. Policjanci odnaleźli go i przebadali alkomatem: miał 0,6 promila alkoholu w organizmie.
Paliwo dostało się do strumienia
Po ugaszeniu pożaru pojazdu strażacy z oddziałów ratownictwa chemicznego z Olsztyna usuwali skutki skażenia. Płonące paliwo dostało się do strumienia, łączącego jeziora Sawica i Natać. Oba zbiorniki są cenne przyrodniczo i chronione programem Natura 2000.
Droga była całkowicie zablokowana przez ponad dziewięć godzin, policja zorganizowała objazdy.
Moment pożaru ciężarówki uchwycił jeden z Reporterów 24 - zobacz w serwisie Kontakt 24.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24