Zostaliśmy oszukani. Mieliśmy spędzić urlop w odremontowanym hotelu, a trafiliśmy na plac budowy - tłumaczą turyści, którzy trafili do przebudowywanego hotelu w jednym z tunezyjskich kurortów wypoczynkowych. Rozżaleni wycieczkowicze przesyłają zdjęcia na Kontakt TVN24.
- Dostaliśmy folder, w którym zapewniano nas, że hotel jest świeżo wyremontowany, że będziemy w nim pierwszymi gośćmi - tłumaczy w TVN24 pan Andrzej, który przebywa w Hammamecie, turystycznej enklawie w północnej Tunezji - Okazało się jednak, że jest inaczej.
Szpachle i drabinki
Turystów przywitały szpachle, drabinki, pozrywany tynk i niepomalowane ściany. W całkowitej przebudowie były dwa górne piętra hotelu, które w folderze wyglądały na oddane do użytku.
- Hotel przypominał jeden wielki plac budowy - żali się pan Andrzej - Na miejscu powiedziano nam, że remont jeszcze trwa. Na moje oko nie skończy się jeszcze przez pół miesiąca.
Pozostali na lodzie
Jak relacjonują turyści, z chwilą, gdy okazało się, w jakich warunkach przyjdzie im spędzać urlop, "zdezerterował" pilot wycieczki.
- Osoba, która miała się nami zajmować rozpłynęła się. Pozostał tylko stażysta, który nic nie mógł zrobić - wyjaśnia pan Andrzej.
Przedstawicielka biura podróży, z którym skontaktowali się dziennikarze TVN24, nie chciała komentować rewelacji polskich turystów bez upoważnienia szefa biura. Ten jest dla niej i dla dziennikarzy nieuchwytny.
Źródło: Kontakt TVN24,PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24/internauta