Po szczęśliwym odejściu z Sejmu Ligi Polskich Rodzin, partii powołanej do życia chyba do straszenia niegrzecznej dziatwy, czempionem w rywalizacji na liczbę nadętych, uraźliwych, zakompleksionych, obrażalskich figur nadal pozostaje PiS. Jednak konkurencja nie śpi i próbuje podkopywać pozycję rywala - ocenia "Trybuna".
Platforma Obywatelska, jeszcze do niedawna partia miłości, uśmiechu, obfitująca w ludzi zrównoważonych, sympatycznych i niekonfliktowych, pozazdrościła chyba ludziom Jarosława Kaczyńskiego dżigickiej sławy i z dżigitami chce się mierzyć - pisze Krzysztof Lubczyński.
Źródło: "Trybuna"