Cezary Jakubowski, wówczas wiceprezydent Sopotu, odpowiedzialny za sprawy lokalowe, członek PO i przyjaciel Jacka Karnowskiego, miał w 2006 r. zażądać 30 tys. zł za pozwolenie ma nadbudowę poddasza od syna ówczesnej senator SLD Ewy Serockiej - pisze "Rzeczpospolita"..
Gdańska prokuratura poważnie zainteresowała się zeznaniami Pawła Serockiego. W rezultacie CBŚ zaczęło sprawdzać także inne pozwolenia (w tym nadbudowy strychów) wydziałów architektury i lokalowego w Sopocie.
- Śledztwo jest przedłużone do września 2008 r. Jego zakres został rozszerzony - mówi Grażyna Wawryniuk, rzecznik gdańskiej prokuratury okręgowej. Dodaje, że zabezpieczono dokumenty i przesłuchiwano świadków.
Cezary Jakubowski nie jest już zastępcą prezydenta Sopotu, pełni funkcję wiceprzewodniczącego rady miejskiej. Twierdzi, że nie wie nic o oskarżeniu, nie był w tej sprawie nawet przesłuchany, a cała sprawa jest pomówieniem.
Serocka, która jest znanym mediatorem, wycofała się z życia publicznego i wyprowadziła z Sopotu. Twierdzi, że ma to związek z korupcyjną propozycją i układem w sopockim magistracie. - Przekonałam się, że nie da się dłużej walczyć z wiatrakami - mówi "Rz". Dodaje, że czuje się zastraszana.
Źródło: "Rzeczpospolita"