20 mln ulotek, walka o głosy wszędzie tam, gdzie są Polacy, nowe hasła, nowe twarze, nowe pomysły - taką kampanie wyborczą szykuje Polakom Platforma Obywatelska - donosi "Dziennik".
- Takiej kampanii wyborczej Polska jeszcze nie widziała - zapowiadają działacze Platformy Obywatelskiej. Donald Tusk już wybiera się do Wielkiej Brytanii i Irlandii po głosy polskiej emigracji, a oficjalną datą startu kampanii wyborczej PO jest 2 września - pisze "Dz". Grzegorz Schetyna, sekretarz generalny PO zapowiedział w niedzielę, że jego partia, mimo zgody PiS na wcześniejsze wybory, nie zrezygnuje z pomysłu powołania komisji śledczej w sprawie akcji CBA w Ministerstwie Rolnictwa. Wprawdzie zarząd partii zbiera się dopiero za kilka dni, ale posłowie już teraz są na dobre zajęci szykowaniem się do kampanii. Władze PO już kończą rozmowy z firmami medialnymi odnośnie rezerwacji czasu antenowego, miejsca w prasie i na billboardach. Drukarnie w całym kraju już szykują się też na druk przeszło 20 milionów ulotek dla samej Platformy. Każdy wyborca ma też otrzymać specjalny druk pocztą, w którym znajdzie odpowiedzi na pytania, które PO uważa za kluczowe dla każdego Polaka. PO zarzeka się jednak, że "wygra wybory" nie za pomocą skali, a jakości kampanii. Partia Donalda Tuska doskonale pamięta zaskoczenie, jakie sprawił im PiS swoją agresywną kampanią, z wyciąganiem "brudów" o dziadku Donalda Tuska na czele. - To był nasz największy błąd. Zapowiadając z góry współpracę z PiS, ułatwiliśmy odpływ części elektoratu do partii braci Kaczyńskich, bo wielu ludzi uznało, że niewiele się różnimy - mówi Zbigniew Chlebowski. - Tym razem chcemy akcentować przede wszystkim to, co nas różni - zapowiada poseł Platformy. Tym razem przywódcy też nie zdecydują się na zadanie pierwszego ciosu, ale na wszelki wypadek przygotowali sobie duży zestaw "haków" na politycznych przeciwników, jako "riposta" na atak, którego się spodziewają. - Przeprowadziliśmy szerokie badania genealogiczne polskich polityków - mówi żartem jeden z rozmówców gazety. Kolejną zmianą w sposobie prowadzenia kampanii przez PO ma być też sposób przygotowania merytorycznego kandydatów. Poprzednio PO stawiała na specjalistów, z których każdy zajmował się określonym fragmentem swojej dyscypliny. Tym razem każdy działacz partii będzie zobowiązany znać przynajmniej podstawy całego programu partii. - Od kilku tygodni posłowie przechodzą specjalne szkolenie - ujawnia "Dziennikowi" Chlebowski. Aby uniknąć wrażenia, że PO chce rozwiązać wszystkie problemy Polski siedząc za biurkami w Warszawie, już na początku września politycy największej polskiej partii opozycyjnej zaczną się rozjeżdżać po wsiach, miasteczkach i miastach całej Polski. Planowane jest 2 tysiące takich spotkań z mieszkańcami. Nowe hasła mają też pozwolić kampanii Platformy rozwinąć skrzydła w pełni - najpopularniejszym z nich będzie "Polska Obywatelska". To wszystko czeka nas już wkrótce.
Źródło: "Dziennik"