Poważnym problemem rządu może być rotacja na placówkach dyplomatycznych - donosi poniedziałkowa "Rzeczpospolita". Według gazety, MSZ przygotowuje listę kandydatów na stanowiska ambasadorskie, ale decyzja w tej sprawie należy do prezydenta.
"Rz" twierdzi, że na placówkach dyplomatycznych jest obecnie 20 wakatów, a jesienią może ich być nawet 50.
- Dlaczego prezydent ma się spieszyć z nominowaniem kolejnych ambasadorów, jeśli już powołani nie są wysyłani - mówi na łamach dziennika nieoficjalnie jeden z polityków zbliżony do otoczenia prezydenta.
Gazeta przypomina, że od momentu powołania rządu na placówkę nie wyjechał jeszcze żaden nowy ambasador, choć konstytucyjną procedurę powołania zakończyło już kilku.
Źródło: "Rzeczpospolita"