Rano policjanci, strażacy i okoliczni mieszkańcy ponownie ruszyli na poszukiwania 14-letniego chłopca, który zaginął w sobotę wieczorem w okolicach Mrągowa. Informację o zaginięciu 14-latka dostaliśmy na Kontakt TVN24.
W poniedziałek zwiększono obszar poszukiwań. Biorą w nich udział także strażnicy leśni. Policja sprawdza także informacje operacyjne.
Po zgłoszeniu zaginięcia przez rodziców, chłopca poszukiwało kilkadziesiąt osób, śmigłowiec oraz motorówki, które przeszukiwały dno pobliskiego jeziora.
- W sobotę ok. godz. 21. dwóch chłopców rozstało się w okolicy jeziora w Nowych Kiełbonkach koło Piecek. Jeden z nich (Daniel Kaczmarczyk - red.) nie dotarł, niestety, do domu - mówi nam starszy aspirant Bogusław Wilk z policji w Mrągowie.
Policja ustaliła, że chłopcy pili nad jeziorem alkohol. 14-letni Daniel w pewnym momencie zasłabł. Jego kolega poszedł po pomoc, ale gdy wrócił 14-latka już nie było.
Zaginiony ma 165 cm wzrostu, waży około 50 kg, jest szczupłej budowy ciała, ma ciemne krótkie włosy, obcięte na "jeżyka". 14-latek był ubrany w niebieskie jeansowe spodnie i niebieską bluzę z białym napisem.
Źródło: Kontakt TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24