- Obok mojego domu pijany kierowca przeleciał przez pas, wjechał na chodnik, następnie uderzył w słup, zniszczył go i zatrzymał się dopiero na ogrodzeniu - napisał na skrzynkę Kontakt TVN24 internauta Marcin.
Do zdarzenia doszło przed godziną 16.00 na jednej z ulic Katowic. Jadący najprawdopodobniej pod wpływem alkoholu mężczyzna skręcił na nie swój pas drogi, wjechał na chodnik, i uderzył w stojące tam słup i znak drogowy. Prędkość była najprawdopodobniej tak duża, że kierowca zatrzymał się dopiero na ogrodzeniu. Samochód przewrócił się na bok, jednak kierowcy nic się nie stało. - Kierowca uciekł z miejsca wypadku, szukając po drodze kogoś trzeźwego, aby podał się za kierowcę w momencie wypadku - relacjonuje internauta Marcin, który obserwował zdarzenie ze swojego domu.
W wypadku nikt nie został ranny. - Co by jednak było, jakby ktoś tamtędy akurat szedł? Jest to pora powrotu dzieci z szkoły i ludzi z pracy - zastanawia się internauta.
Źródło: Kontakt TVN24, TVN24, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Marcin