Osiem osób zmarło z zimna, ponad 21 tys. odbiorców jest bez prądu, ciężkie warunki drogowe i opóźnione pociągi. To wszystko efekty załamania pogody, jakie dotknęło Polskę w ciągu ostatniej doby. Według IMiGW śnieg ma padać intensywnie przez kolejną dobę. Policja apeluje do kierowców o ostrożność i zwracanie uwagi na pieszych.
Jak poinformowało Rządowe Centrum Bezpieczeństwa, podczas, gdy w środę dostaw prądu pozbawionych było ponad 1,2 tys. odbiorców, w czwartek rano liczba ta wzrosła do ponad 21 tys.
Najwięcej awarii jest na terenie Małopolski. Prądu nie ma tam 11,7 tys. odbiorców. Awarie usuwa ponad 500 energetyków. W regionie nie ma jednak problemu z zaopatrzeniem w energię elektryczną szpitali i ujęć wody. Za pośrednictwem Wojewódzkiego i Powiatowych Centrów Zarządzania Kryzysowego można wypożyczać agregaty prądotwórcze.
Ogrzać się w ogrzewalni
W powiatach krakowskim i olkuskim działają "ogrzewalnie", urządzone m.in. w Domach Pomocy Społecznej, Domach Dziecka i w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych.
Wczesnym popołudniem prądu nie miało blisko 7 tys. odbiorców z północnej części woj. śląskiego. Energetycy podkreślają, że sytuacja jest zmienna - w miejsce systematycznie usuwanych uszkodzeń, pojawiają się nowe.
Prądu pozbawionych jest także ok. 2,7 tys. gospodarstw w województwie świętokrzyskim.
Powtórka z opóźnień
Choć padający śnieg nie zablokował tras kolejowych to pasażerowie muszą się liczyć z opóźnieniami i odwoływaniem połączeń w efekcie usterek taboru. Największy przewoźnik, Przewozy Regionalne, z trzech tysięcy uruchamianych przez siebie pociągów odwołał 45 - głównie połączenia regionalne, na krótkich trasach.
Usterki miały też pociągi Kolei Mazowieckich. Odnotowano ok. 20 awarii, które mogły spowodować opóźnienia pociągów. Awarię miał też pociąg PKP Intercity z Warszawy do Wrocławia, w którym zepsuł się wagon. Skład dojechał na miejsce z ponad godzinnym opóźnieniem.
Drogi zasypane
Warunki na drogach w kraju są trudne, a drogowcy przewidują, że sytuacja będzie coraz gorsza, bo w niektórych regionach śnieg ma nadal padać.
- Padający śnieg przykrywa czasem lód, który pokrywa jezdnię, więc jest bardzo ślisko. Ograniczona jest również widoczność - powiedział Karol Jakubowski z wydziału prasowego Komendy Głównej Policji.
Zaapelował do kierowców, by jechali ostrożnie i wolniej, a także zwracali uwagę na innych użytkowników drogi, w tym pieszych. Dodał, że na razie nie odnotowano zgłoszeń o poważniejszych wypadkach drogowych. Piesi również powinni na siebie uważać - w taką pogodę warto mieć na sobie jakiś element odblaskowy.
Na warszawskich ulicach pracowało w czwartek 170 solarek. W ciągu nocy ulice były odśnieżane, obecnie są posypywane solą, na niektórych może zalegać błoto pośniegowe. Są opóźnienia w kursowaniu komunikacji miejskiej, sięgające nawet kilkudziesięciu minut. Trudniej poruszać się autom osobowym. Rada Warszawy nie zaakceptowała wniosku, by w związku z trudnościami komunikacyjnymi zawiesić opłaty za parkowanie.
Ewakuacja Mościc
Tymczasem strażacy i żołnierze od rana ewakuowali zwierzęta z gospodarstwa w Mościcach Dolnych na Lubelszczyźnie, zagrożonego zalaniem przez wodę, która wydostaje się spod kry na zamarzniętym Bugu. Wody powoli, ale systematycznie tam przybywa - według strażaków kilkadziesiąt centymetrów w ciągu doby. Bug rozlewa się szeroko po terenie i zamarza. Podtopionych jest kilka gospodarstw. Strażacy i wojsko są gotowi do ewakuacji wszystkich ludzi i zwierząt z zagrożonych gospodarstw. Wojsko sprowadziło do tego celu amfibię, która ma pozostać w Mościcach tak długo, jak będzie potrzebna.
W 10 szkołach województwa lubelskiego odwołano w czwartek zajęcia. W piątek lekcji nie będzie w 29 szkołach. Powodem są przede wszystkim opady śniegu, które utrudniają dowóz uczniów do szkół.
Według IMiGW do końca tygodnia będziemy pod wpływem niżów, będzie przeważało zachmurzenie i można spodziewać się opadów śniegu. Intensywnie popada w nocy z piątku na sobotę i w sobotę. Silny mróz na razie nie wróci (dopiero w połowie przyszłego tygodnia), ale w czasie nocnych rozpogodzeń temperatura może lokalnie spadać nawet do minus 20 stopni.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Toruń, Łódź i Wrocław | TVN24, PAP