Miało być nocne szaleństwo na nartach. Zakończyło się przemarznięciem i akcją ratunkową strażaków, którzy ewakuowali narciarzy z unieruchomionego w czwartek późnym wieczorem wyciągu krzesełkowego na Rusińskim Wierchu w Bukowinie Tatrzańskiej.
Na wyciągu krzesełkowym przed godziną 22 utknęło 50 osób. Przemarzniętych amatorów nocnego szusowania po trasach z zepsutego wyciągu ewakuowali strażacy wespół z ratownikami TOPR przy użyciu drabiny i lin.
- Turyści byli lekko wyziębieni. Nie znamy przyczyn awarii i unieruchomienia wyciągu narciarskiego - powiedział na antenie TVN24 dyżurny ratownik TOPR Andrzej Mikler.
Ledwo używany
Awaria wyciągu na Rusińskim Wierchu w Bukowinie Tatrzańskiej jest o tyle zaskakująca, że tamtejsza stacja narciarska została otwarta w grudniu ubiegłego roku, czyli działa zaledwie od miesiąca.
Źródło: TVN24, PAP