Rano w czwartek na pogodowej mapie TVN24 pojawiła się informacja, że w Lublinie można spodziewać się... opadów śniegu! I chociaż wiadomość taką pewnie wielu powitałoby z ulgą, upały nas nie opuszczą. W czwartek w Polsce temperatura wyniesie nawet 35 stopni.
Oglądający Poranek TVN24 Wstajesz i wiesz w czwartkowy ranek przecierali oczy: na pogodowej mapie Polski nad Lublinem dostrzegli... chmurę z opadami śniegu! Wpadka nie uszła uwadze naszych internautów, którzy zasypali nas mailami.
Ale o śniegu można tylko pomarzyć. W całej Polsce - w Lublinie także - znów będzie upalnie. Temperatura sięgnie od 28 stopni na Mazurach i Suwalszczyźnie do 35 stopni na Dolnym Śląsku. To właśnie Wrocław będzie w czwartek polskim biegunem ciepła, a właściwie gorąca.
Po południu można spodziewać się lokalnych burz i przelotnych opadów deszczu. Możliwy jest także grad. Najmniejsze prawdopodobieństwo opadów i burz jest w obszarze od Małopolski przez centrum po Żuławy i Warmię.
Ciepły, ale burzowy weekend
W piątek w całej Polsce będzie raczej słonecznie. Od Podlasia przez Mazowsze, Ziemie Łódzką i Świętokrzyską po Śląsk można spodziewać się lokalnych opadów deszczu i burz. Temperatury maksymalne wyniosą od 31 stopni na Pomorzu do 35 w Wielkopolsce.
W sobotę przelotnych opadów można spodziewać się na Podlasiu. Na ścianie zachodniej będzie za to padać dość intensywnie. Możliwe są gwałtowne burze z gradem. Będzie nadal bardzo ciepło - od 31 st. na Suwalszczyźnie do 36 na Dolnym Śląsku.
Dopiero niedziela przyniesie odrobinę ochłody. Pogodnie będzie na Pomorzu i w Wielkopolsce, w pozostałych miejscach kraju pochmurno, deszczowo i burzowo. Temperatury wyniosą od 24 stopni na Nizinie Szczecińskiej do 31 st. w Małopolsce.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24/PAP