Nad Polską przechodzą gwałtowne burze w pasie z południowego-wschodu na północny-zachód. Padało już w Lublinie, okolicach Warszawy i Szczecina. Synoptycy nie mają jednak dobrych wiadomości - burze szaleć będą całą noc.
Kontakt24: Skierniewice pod wodą
Właśnie dobiega końca jeden z najcieplejszych dni tego roku. Po 30-stopniowym upale na wielu terenach pozostaje już tylko wspomnienie.
W nocy najchłodniej będzie na na Nizinie Szczecińskiej - 12 st. C., a najcieplej na Podlasiu - 18 st. Wiatr słaby i umiarkowany, południowo-wschodni, skręcający na północno-zachodni. W większości kraju będzie padać, a miejscami możliwe będą burze. Podczas nich spaść może 10-30 litrów wody na metr kwadratowy, a prędkość wiatru sięgnąć nawet 90 km/h.
Pochmurny czwartek
W czwartek dalej będzie pochmurno. Na wschodzie, a do południa także w centrum Polski, mogą pojawić się burze. Towarzyszyć im będą porywiste wiatry, intensywne opady deszczu, a także gradobicia.
Mieszkańcy Polski zachodniej będą w lepszej sytuacji. Temperatury maksymalne utrzymają się na poziomie od 20 st. C. na Ziemi Lubuskiej do 30 st. na Podlasiu. Wiatr będzie umiarkowany i dość silny. Ciśnienie wyniesie w południe w Warszawie 993 hPa.
Źródło: TVN Meteo
Źródło zdjęcia głównego: Kontakt 24/Paweł