Bus wiozący gimnazjalistów na lekkoatletyczne mistrzostwa świata juniorów w Bydgoszczy zderzył się z tramwajem. W wypadku rannych zostało ośmioro dzieci i pięciu dorosłych. W jednym przypadku konieczna była operacja. Przyczyną wypadku było najprawdopodobniej wymuszenie pierwszeństwa przez kierowcę busa.
Poszkodowani to w większości gimnazjaliści z Chojnic, którzy ze swoimi opiekunami przyjechali kibicować zawodnikom na bydgoskich Mistrzostwach Świata Juniorów w Lekkiej Atletyce. Do szpitala trafili też kierująca tramwajem kobieta i jeden z pasażerów.
Kilkadziesiąt metrów od stadionu...
Wypadek zdarzył się tuż pod stadionem im. Zdzisława Krzyszkowiaka w Bydgoszczy, na którym rozgrywano zawody - przy wieździe na parking.
Najpoważniej ranna jest kilkunastoletnia dziewczynka, która została poddana operacji. Z pozostałych pasażerów mikrobusu jeden ma złamaną rękę, a reszta mniej groźne obrażenia - stłuczenia i otarcia skóry. Złamaną rękę ma też pasażer tramwaju.
Nie zauważył tramwaju
Według pierwszych ustaleń policji za spowodowanie wypadku odpowiada kierowca busa z gimnazjalistami, który na ul. Gdańskiej nie udzielił pierwszeństwa i wjechał pod nadjeżdżający tramwaj linii 2.
- Skręcając na stadion zajechał on drogę jadącemu w tym samym kierunku tramwajowi. Kierowca mikrobusu i motornicza byli trzeźwi - poinformował kom. Sławomir Szymański w bydgoskiej policji.
Wszyscy poszkodowani w wypadku zostali przetransportowani do trzech bydgoskich lecznic - 10. Wojskowego Szpitala Klinicznego, Szpitala Uniwersyteckiego im. Antoniego Jurasza i Szpitala Wojewódzkiego im. Jana Biziela.
Źródło: Kontakt TVN24, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24