Po pięknym i słonecznym weekendzie pogoda zaczyna się pogarszać. Po burzy, która przeszła nad Warmią i Mazurami ponad 4 tys. gospodarstw domowych nie miało prądu. Meteorolodzy ostrzegają przed burzami i silnym wiatrem w całym kraju.
Po silnej burzy, która w niedzielę wieczorem przeszła nad okolicami Mikołajek i Rucianego-Nidy (Warmińsko-Mazurskie) wciąż nie ma prądu jeszcze ok. 200 gospodarstw.
W niektórych wsiach oprócz prądu nie ma również bieżącej wody, ponieważ stanęły zasilane prądem pompy. - Burza uszkodziła 3 linie energetyczne w Mikołajkach i jedną w okolicach Nidy. Usuwanie awarii może potrwać do rana - informuje rzecznik Polskiej Grupy Energetycznej w Białymstoku Andrzej Piekarski. Wtedy prądu może je3szcze nie mieć 50-60 odbiorców w okolicach wsi Okartwo nad jeziorem Śniardwy".
W nocy z niedzieli na poniedziałek meteorolodzy przewidują intensywne opady deszczu w rejonach: Dolny Śląsk, Górny Śląsk, Opolszczyzna, Małopolska, woj. świętokrzyskie i łódzkie. Opadom deszczu towarzyszyć mogą burze z gradem i silnym wiatrem, w porywach do ok. 90 km/godz.
W poniedziałek strefa intensywnych opadów deszczu przemieści się na wschód i obejmować będzie województwa: małopolskie, podkarpackie, lubelskie, świętokrzyskie. Silne opady możliwe również we wschodniej części Mazowsza oraz w woj. podlaskim. Na Podkarpaciu i Lubelszczyźnie możliwe gwałtowne burze z gradem i silnym wiatrem, w porywach do 90-100 km/godz.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: zdj. internauta Mateusz