"Polska powinna zainstalować tarczę, nawet jeśli jej nie potrzebuje. To kwestia zasad. Rosja to państwo, którego władze zawsze hołdowały polityce zastraszania, a głównym sposobem wywierania nacisku był i pozostanie strach", mówi w rozmowie z "Super Expressem" Władimir Bukowski, rosyjski dysydent i opozycjonista, pisarz i obrońca praw człowieka w ZSRR, niedoszły kandydat na prezydenta Rosji.
Nawiązując do wypowiedzi szefa rosyjskiego sztabu, gen. Jurija Bałujewskiego, który zagroził ewentualnym atakiem na nasz kraj w razie realizacji projektu budowy tarczy antyrakietowej, Bukowski zaapelował: - "Przestańcie się bać Rosji. Takie zachowania, jak Bałujewskiego, wpisane są w jej politykę. Nie należy przywiązywać zbyt wielkiej wagi do pogróżek rosyjskich generałów. To stara jak świat taktyka polegająca na zastraszaniu i nic ponad to. Decyzję musicie podjąć samodzielnie, bez względu na tę pełną buty retorykę".
-Moim zdaniem - powiedział Bukowski -Polska nie może oglądać się na reakcje Rosji i powinna zainstalować ten system, nawet jeśli go nie potrzebuje. To kwestia zasad. Pokażecie w ten sposób, że jesteście niepodległym i niezależnym państwem i nikt nie ma prawa dyktować wam sposobu prowadzenia polityki zagranicznej, ani mówić co wam wolno, a czego nie (...). Idźcie do przodu, nie oglądając się na Rosję. Utrzymujcie z nią dobre relacje, ale prowadźcie niezależną politykę. Ważne, by Polska nie zaakceptowała imperialistycznego dyktatu".
Źródło: "Super Express"