Czy wójt zgadzając się na powstanie stumetrowego wiatraka tuż przy lotnisku w Piotrkowie Trybunalskim złamał prawo? Sprawdzą to prokuratorzy. Piloci z piotrkowskiego aeroklubu alarmują, że 100-metrowa budowla w tym miejscu to proszenie się o wypadek.
O blisko stumetrowej elektrowni wiatrowej powstającej w bezpośrednim sąsiedztwie aeroklubu piotrkowskiego pisaliśmy na tvn24.pl w środę. Piloci z Piotrkowa chcą zablokować budowę masztu, który - ich zdaniem - będzie dużym zagrożeniem dla szkolących się w pilotażu. Proszą o pomoc wojewodę. To oni zawiadomili prokuraturę.
- Śledztwo zostało wszczęte na skutek zawiadomienia wysłanego przez dyrektora piotrkowskiego aeroklubu - potwierdza w rozmowie z tvn24.pl Sławomir Mamrot z piotrkowskiej prokuratury.
Dwa wątki w śledztwie
Prokuratorzy chcą wyjaśnić, czy wójt wydając pozytywną decyzję o warunkach zabudowy w pobliżu lotniska nie popełnił przestępstwa.
- Pierwszy wątek, który będziemy chcieli wyjaśnić związany jest z ewentualnym przekroczeniem uprawnień lub niedopełnieniem obowiązków przez wójta gminy Wola Krzysztoporska - mówi prokurator Mamrot. I dodaje, że za to przestępstwo polski kodeks przewiduje do trzech lat więzienia.
Drugim wątkiem, który ma zostać przeanalizowany przez śledczych jest ewentualne sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa w ruchu powietrznym.
- Śledztwo w tym wątku na razie nie jest wymierzone przeciwko konkretnej osobie. Sprawdzamy, czy i kto mógł dopuścić się czynu, który miałby stworzyć niebezpieczeństwo w przestrzeniach ustanowionych przez Polską Agencję Żeglugi Powietrznej - podkreśla Mamrot.
Jeżeli śledczy znajdą dowody, że doszło do przestępstwa, osoba winna będzie mogła trafić za kratki nawet na 8 lat.
Obawy pilotów
Jarosław Cempel, dyrektor piotrkowskiego aeroklubu tłumaczy, że pismo do prokuratury wysłał, bo musiał działać.
- Maszt elektrowni wiatrowej ma znajdować się trzy kilometry od lotniska i jest niemal w osi pasa. Przesunięcie to około 10 stopni. Mówimy o stwarzaniu zagrożenia nie tylko dla szkolących się tu pilotów, ale też spadochroniarzy i pilotów szybowców - mówi tvn24.pl Jarosław Cempel.
Zgodę na budowę elektrowni wiatrowej wydało w ubiegłym roku starostwo powiatowe w Piotrkowie Trybunalskim, na podstawie pozytywnej decyzji o warunkach zabudowy wydanej przez wójta.
- Przed wydaniem zgody na budowę pozytywną opinię wydał Urząd Lotnictwa Cywilnego. Nie było podstaw, żeby zablokować inwestycję - tłumaczy Aneta Stępień z piotrkowskiego starostwa.
Urząd Lotnictwa Cywilnego z kolei tłumaczy, że musiał wydać pozytywną opinię, bo wysoki na 95 metrów masz mieści się w ustalonych normach.
- Planowana elektrownia o wysokości 95 m nad poziom terenu, nie będzie naruszać wyznaczonej powierzchni ograniczającej, określającej maksymalną, dopuszczalną wysokość zabudowy - mówi Kotliński.
Solidarność pilotów
Po naszej środowej publikacji swoją solidarność z pilotami z Piotrkowa wyrazili m.in. członkowie Aeroklubu Polskiego.
- Wspieramy naszych kolegów z Piotrkowa w walce o bezpieczne latanie. Bezpieczeństwo zawsze powinno być brane pod uwagę w pierwszej kolejności - mówi tvn24.pl Leszek Chorzewski, rzecznik Aeroklubu Polskiego w Warszawie.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: bż/i / Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Łódź