Podsiadło: rówieśnicy interesowali się głupotami, dziś też taka tendencja jest

Podczas majowych wyborów do europarlamentu najmłodsi najrzadziej wybierali się do urn - w grupie wyborców w wieku od 18 do 29 lat głos oddało 27,6 procent uprawnionych. Dla porównania - całościowa frekwencja w tych wyborach wynosiła rekordowe 43 procent.

CZYTAJ WIĘCEJ: Niska frekwencja, dobre wyniki mniejszych partii. Tak głosowali młodzi

- Rówieśnicy często mnie rozczarowywali w ciągu mojego życia, interesowali się głupotami zamiast ważnymi rzeczami. I dziś też taka tendencja jest - powiedział w TVN24 Dawid Podsiadło. Zadeklarował, że od jakiegoś czasu stara się "nie krytykować ludzi, tylko mówić o ważnych rzeczach".

Podsiadło oświadczył, że będzie głosował w wyborach parlamentarnych 13 października. Ocenił, że możliwość głosowania "to duża wartość i nie powinniśmy tego bagatelizować, ignorować".

- Postrzegam to jako obowiązek, żeby zabrać głos. Zwłaszcza że w dzisiejszej erze informacji nawet jak masz wątpliwości, czy ktoś w pełni reprezentuje twoje poglądy, to w okresie wyborczym łatwo pozyskać wiedzę, żeby swój głos na kogoś oddać - tłumaczył.

- Moja twórczość jest bardzo autobiograficzna, więc jako że wchodzę w etap dorosłego życia, otrząsam się z pierwszego szoku, to w moich tekstach będę poruszał tematy społeczne - dodał.

Podsiadło mówił we "Wstajesz i wiesz" także o hejcie, w tym o akcji dyskredytowania niektórych sędziów, za którą mieli stać pracownicy Ministerstwa Sprawiedliwości.

- To żenujące, że osoby, które zajmują wysokie stanowiska, mają reprezentować i pokazywać jakiś kompas moralny, mają tajne grupy, na których organizują przemoc i zagrażają ludziom, niszcząc ich świat - mówił.

- Na to się nie zgadzam, to jest złe, właśnie dlatego warto chodzić na wybory - podsumował.

ZOBACZ CAŁĄ ROZMOWĘ Z DAWIDEM PODSIADŁO:

Autor: akw//rzw / Źródło: tvn24