Stare toalety, grzyb, spadający ze ścian tynk, brak miejsc parkingowych – takie "krajobrazy" witają interesantów na krakowskich komisariatach. Niektórzy policjanci biorą sprawy w swoje ręce i sami remontują pomieszczenia, w których pracują. – Wyszłam z zaburzonym poczuciem estetyki – mówi o swojej wizycie u policjantów krakowska radna. I obiecuje pomoc.
- Największym problemem krakowskiej policji są lokale w których policjanci na co dzień pracują – mówi Łukasz Czyż, naczelnik wydziału prezydialnego krakowskiej policji. I rzeczywiście: z sufitów sypie się tynk, na ścianach zalega grzyb.
– Tu nie chodzi nawet o komfort pracujących policjantów, a interesantów, którzy do nas przychodzą – mówią funkcjonariusze.
Najgorzej sytuacja prezentuje się na komisariatach VIII, V oraz I. – Komisariat VIII na os. Zgody wymaga kapitalnego remontu. Problemy zaczynają się jeszcze przed wejściem do budynku. Jeżeli ktoś przyjechał samochodem, to z zaparkowaniem będzie miał niemały problem.
Tynk sypie się ze ścian, toalety brak
To jednak nie koniec "atrakcji". Już w dyżurce interesantów wita przestarzały wystrój i tynk osuwający się ze ścian - W recepcji interesanci nie mogą skorzystać z toalety – podkreśla Andrzej Płatek, komendant miejski policji w Krakowie.
Zbyt małe pomieszczenia, gdzie zlokalizowane są służby dyżurne, zbyt małe pomieszczenia, w których policjanci mogą przyjmować zawiadomienia o przestępstwach, czy pomieszczenia, w których policjanci mogą rozmawiać z ofiarami przestęp czy wykroczeń Łukasz Czyż, Naczelnik Wydziału Prezydialnego
A im dalej tym gorzej. – Zbyt małe pomieszczenia, gdzie zlokalizowane są służby dyżurne, zbyt małe pomieszczenia, w których policjanci mogą przyjmować zawiadomienia o przestępstwach, czy pomieszczenia, w których policjanci mogą rozmawiać z ofiarami przestęp czy wykroczeń – wylicza Czyż.
I po raz kolejny mówi, że panujące w budynku warunki nie pozwalają w sposób godny przyjmować interesantów, czy realizować powierzone policji zadania.
Sami malują. Na zielono
Komenda miejska policji nie dysponuje takimi pieniędzmi, które pozwoliłyby na remont całego budynku, więc niektórzy policjanci postanowili wziąć sprawy w swoje ręce i sami pomalowali pomieszczenia w których pracują. Zielone ściany w jednym z pokoi są dziełem dwóch funkcjonariuszek.
Na takie praktyki zgody nie wyraża jednak komendant miejski. – Policjanci nie mogą sami odnawiać pomieszczeń komisariatów, bo to niezgodne z przepisami. Do nich należą inne zadania – mówi Płatek. Jednak podkreśla, że stan komisariatów jest zatrważający. – 30 lat temu przyjechałem do Krakowa na szkolenie. Kiedy w ubiegłym roku wróciłem już jako szef, poczułem się o 30 lat młodszy. Nie zmieniło się nic – mówi.
Stan wielu pomieszczeń przypomina czasy zamierzchłego PRL- u. – Na toalecie w jednym z komisariatów wciąż wisi tabliczka "ustęp dla kobiet" – mówi Czyż.
"Wyszłam z zaburzonym poczuciem estetyki"
O tym, jak wyglądają krakowskie komisariaty naocznie przekonali się radni z komisji praworządności. - Wyszłam z zaburzonym poczuciem estetyki. Nie dziwie się policjantkom, które same pomalowały pokój – mówi Agata Tatara, przewodnicząca komisji praworządności.
Na zdziwieniu się jednak nie skończyło, bo radni zobowiązali się policji pomóc. Po konsultacji z prezydentem miasta chcą zwrócić się do Minister Spraw Wewnętrznych, aby pozyskać środku na remont. Stworzono już też potrzebną dokumentację.
- Możemy podjąć uchwałę,bądź rezolucję skierowaną do Minister Spraw Wewnętrznych, ale po konsultacjach z prezydentem miasta. Wówczas będziemy mogli zagwarantować, w jakim wymiarze miasto przeznaczy środki na tę inwestycję. Wtedy wraz z finansowaniem rządowym inwestycja będzie możliwa do zrealizowania – mówi Tatara.
Pieniądze potrzebne od zaraz
A koszt remontu komisariatu na os. Zgody 10 to niebagatelna inwestycja, szacowany koszt kapitalnego remontu budynku wraz z wyposażeniem to ok. 20 mln zł.
Ponadto radni zaproponowali, by urządzić spotkanie przedstawicieli komendy miejskiej policji z prezydentem miasta oraz pełnomocnikiem Komendanta Głównego Policji ds. kontaktów z samorządem terytorialnym i organizacjami pozarządowymi.
Komisariaty policji nierzadko padają ofiarami zaniedbań. W marcu ubiegłego roku na portalu TVN24 Kraków informowaliśmy o tym, że podczas remontu komisariatu w Tarnowie robotnicy odkryli nietypowe malowidła na ścianach jednego z budynków. Brakowało jednak pieniędzy na ich odnowienie. Początkowo planowano więc je z powrotem zakryć. Dopiero po naszej publikacji minister spraw wewnętrznych Bartłomiej Sienkiewicz postanowił przekazać 50 tys. zł na odnowienie fresków.
Autor: mmw/i / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Kraków