Kibice organizują konkursy. Do wygrania są spraye, którymi mają "upiększyć miasto"

Zasady konkursu są proste: chodzi o wykupienie jak największej liczby biletów przez grupę i jak „najatrakcyjniejsze” zareklamowanie meczu na osiedlu, z którym związani są kibice.

Najpopularniejsze formy promocji to film, transparent i malunki na ścianach. Co ciekawe, konkursy dotyczą oprawy meczy koszykarskich, nie piłkarskich. Ostatni został ogłoszony przed czwartkową rywalizacją Wisły Can-Pack Kraków z Galatasaray Stambuł.

W rywalizacji bezkonkurencyjni, według Stowarzyszenia, byli fani z dzielnicy III - Prądnik Czerwony/Olsza, którzy „zadbali m.in. o grafa, transparent na meczu w Gliwicach, pamiątkowe vlepki oraz teledysk", cytuje portal stowarzyszenia "Gazeta Krakowska".

Na jury konkursu, wrażenie zrobiła też oprawa samego meczu. Fani krakowskich koszykarek mieli dopingować je hasłami: "Jak na koszu cię nie będzie, to pracujesz na komendzie", "Olsza dwa imperium zła", "Prądnik Czerwony od Wisły uzależniony" i "Akacjowa Hooligans".

Teraz do zwycięzców trafi „nie mała ilość sprayów”. Organizator wyraził nadzieję, że „jeszcze przed świętami przyozdobią [one] osiedla”. Jak podaje "Krakowska", za tysiąc złotych można pomalować ok. 150 m kw. ściany, a kibice dostaną kilka razy więcej.

- Rozdawanie sprayów do akcji "upiększania miasta" to zapowiedź dewastacji Krakowa, która uderzy w zwykłych mieszkańców, w sąsiadów tych, którzy otrzymają spraye do rąk. Bo nie sadzę, by malowano nimi rowery, mieszkania czy paznokcie - komentuje akcję Stowarzyszenia Waldemar Domański z inicjatywy społecznej Pogromcy Bazgrołów.

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.

Autor: ps / Źródło: Gazeta Krakowska