Kierowcy nie nacieszyli długo nowootwartą obwodnicą, która miała rozładować ruch w okolicach jednej z katowickich dzielnic - Panewniki. Powód? Otwarta trzy miesiące temu trasa znów została zamknięta, bo... trzeba dokończyć jej remont- podaje "Dziennik Zachodni".
Gazeta donosi, że na obwodnicę wracają drogowcy, bo rozpoczyna się drugi etap prac remontowych, które, jak obiecują katowiccy urzędnicy, prawdopodobnie uda się zakończyć jeszcze w kwietniu tego roku.
- Wyciętych zostanie kilka drzew, a teren wyrównany - zapowiada w rozmowie z "DZ" Jakub Jarząbek z Urzędu Miasta w Katowicach.
Trasa nazywana potocznie obwodnicą Panewnik łączy ulicę Panewnicką z węzłem Batory na autostradzie A4. Po remoncie droga ma rozładować stojące dzień w dzień w korkach południe Katowic. Obwodnica ma być dwukierunkowa, przeznaczona tylko dla samochodów osobowych oraz z ograniczeniem prędkości do 50 km na godzinę – czytamy w dzienniku.
Kiedyś droga leśna, dziś skrót do centrum?
Jak przypomina "DZ", tzw. panewnicka obwodnica była dawniej techniczną drogą należącą do Lasów Państwowych. Na całej długości tej drogi obowiązywał zakaz ruchu, jednak mieszkańcy południowych Katowic i tak z niej korzystali, bo była bezkorkowym odcinkiem prowadzącym do centrum miasta. Dlatego właśnie katowiccy urzędnicy w porozumieniu z leśnikami postanowili przebudować trasę.
Według wyliczeń dziennika, pierwszy etap inwestycji zrealizowano w ubiegłym roku za ok. 3 mln zł. Drugi ma kosztować tyle samo.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: jsy/i / Źródło: Dziennik Zachodni
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Archiwum | Krzysztof Całek/TVN24