Do dwóch wypadków w ciągu kilku minut doszło we wtorek na drodze krajowej numer 88 w Gliwicach. W jednym z nich zginął motocyklista. To Leszek Miszczyk, onkolog przez wiele lat związany z Centrum Onkologii w Gliwicach. Przez krótki czas kierował tym ośrodkiem.
Najpierw około godziny 9.30 osobowa toyota z niewiadomych przyczyn zjechała na przeciwległy pas ruchu i zderzyła się z autem dostawczym. - Ciężkich obrażeń doznała kierująca toyotą, ucierpiało także dziewięcioletnie dziecko, które jechało z kobietą - mówił Marek Słomski, rzecznik policji w Gliwicach. Kobietę zabrało do szpitala Lotnicze Pogotowie Ratunkowe, dziecko przetransportowano karetką.
Zginął znany onkolog
Krótko potem doszło do kolejnego wypadku. Na wysokości wiaduktu w rejonie ulicy Tarnogórskiej, z kolejną toyotą zderzył się motocykl. Motocyklista zginął na miejscu. Motocyklem kierował profesor Leszek Miszczyk. Potwierdziła to rzeczniczka gliwickiego oddziału Narodowego Instytutu Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie - Państwowego Instytutu Badawczego Maja Marklowska-Tomar. - Niestety, to prawda - powiedziała.
Jak podkreślają przedstawiciele śląskiego środowiska medycznego, profesor Miszczyk był nie tylko wybitnym specjalistą, ale lekarzem bardzo cenionym i lubianym przez pacjentów. Przez lata był w gliwickim ośrodku kierownikiem Zakładu Radioterapii - największej i najnowocześniejszej tego typu jednostki w Polsce i jednej z największych w Europie. W 2016 roku przez kilka miesięcy pełnił obowiązki dyrektora, a wcześniej był wicedyrektorem gliwickiego centrum onkologii.
Dokonania profesora Miszczyka
W 2009 roku w Zakładzie Radioterapii kierowanym przez profesora Miszczyka rozpoczęto stosowanie w radioterapii raka stercza znaczników z czystego złota najwyższej próby, wszczepianych pacjentom przed rozpoczęciem naświetlań. Znaczniki pozwalają zwiększyć precyzję naświetlań, a tym samym ograniczyć ostre i późne odczyny popromienne. Dzięki ich zastosowaniu zmniejszyła się liczba powikłań. Była to pierwsza placówka w Polsce, która rozpoczęła stosowanie tej metody.
Źródło: TVN24 Katowice, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24