Jedni żywność niszczą, inni dramatycznie jej potrzebują. Większość jednak marnuje. Według danych ONZ nawet jedna trzecia światowej produkcji rolnej idzie na straty, a mówiąc obrazowo: średnio wyrzucamy jedną trzecią każdej sałaty, piątą część każdego bochenka chleba. Te niesmaczne statystyki wzięli sobie do serca politycy z Rumunii i za marnowanie żywności chcą wprowadzić kary. - Szkoda, że żywność jest niszczona. Powinna trafić do domów starców albo do sierocińców, do ludzi w potrzebie - tłumaczy Florin Alexe, poseł do rumuńskiego parlamentu. Materiał "Faktów z Zagranicy".