Zachodnie media szeroko komentują decyzję o obniżeniu przez agencję Standard&Poor's ratingu Polski. Bloomberg pisze o słabnącym złotym i "grzechach PiS-u". "Financial Times" zwraca uwagę, że polityka partii rządzącej wystraszyła inwestorów. Ale komentatorzy krytykują też samą agencję. - To nowa era w ratingach. W coraz większym stopniu zależą one od polityki i perspektyw reform, a nie od fundamentów gospodarczych - mówi Simon Quijano-Evans, główny strateg w londyńskim Comerzbanku.
Bloomberg, komentując w swoim tekście decyzję agencji Standard & Poor's, zwracał przede wszystkim uwagę na największe osłabienie złotego od 2011 roku. - Polska waluta straciła w piątek 2,2 proc. Od początku roku złoty osłabił się o 5,1 proc. w stosunku do euro. To piąty, co do wielkości spadek wśród 24 walut rynków wschodzących - wyjaśnił serwis.
Obniżenie ratingu spowodowało gwałtowne osłabienie złotego. W piątek wieczorem euro wyceniano na 4,48 zł, podczas gdy pół godziny wcześniej kurs EUR/PLN wynosił 4,42. Za dolara po godz. 18 płacono 4,08 zł, a za franka 4,09 zł.
Nowa era w ratingach
- Polskie aktywa mogą działać źle w ciągu roku. Polska była postrzegana, jako jasny punkt na rynkach wschodzących, teraz pojawiła się nad nią ciemna chmura - powiedział cytowany przez Bloomberg William Jackson, starszy ekonomista rynków wschodzących w Capital Economics.
Bloomberg przypomniał też, ze Komisja Europejska "zdyscyplinowała" w tym tygodniu Prawo i Sprawiedliwość za wzmożoną kontrolę nad państwem. Rodzi to pytanie, czy Europa Wschodnia nie wraca do autorytarnej przeszłości.
"Grzechami PiS-u, zdaniem większości zachodnich krytyków, jest ustawa o Trybunale Konstytucyjnym, która ingeruje w jego niezależność oraz ustawa medialna, która podporządkowuje media publiczne bezpośrednio rządowi. To rzadkość w europejskich systemach parlamentarnych" - napisał Bloomberg. - To nowa era w ratingach. W coraz większym stopniu zależą one od polityki i perspektyw reform, a nie od fundamentów gospodarczych - powiedział Bloombergowi Simon Quijano-Evans, główny strateg w londyńskim Comerzbanku.
Inwestorzy uciekają
Również "Financial Times" napisał o słabnącym złotym, nowych ustawach wprowadzanych przez partię rządzącą oraz wszczęciu przez KE wobec Polski procedury dotyczącej ochrony państwa prawa. Dziennik zauważył też, że rentowność polskich euroobligacji wzrosła o 12 punktów bazowych do 1,6 proc. w przypadku papierów 10-letnich.
"Od momentu, kiedy PiS przejął władzę, główny indeks giełdowy w Warszawie spadł o 16 proc. Najbardziej cierpią banki i instytucje finansowe" - napisał "FT". "Prawo i Sprawiedliwość wystraszyło inwestorów wprowadzając podatek bankowy i podatek od supermarketów. Niektórzy ekonomiści twierdzą, że zwiększenie środków na politykę społeczną zwiększy także deficyt fiskalny - tłumaczył dziennik.
Autor: tol/gry / Źródło: Bloomberg, Financial Times