Rządowy i szeroko reklamowany w kampanii wyborczej dodatek na dzieci wciąż budzi sporo kontrowersji. Wersji programu było już kilka - 500 złoty miało być już na pierwsze dziecko, potem na drugie i kolejne. Ostatecznie wybrano wariant drugi, ale nadal nie wiadomo, jak rząd miałby sprawdzać, czy rodzina odpowiednio wydaje te pieniądze. Materiał magazynu "Polska i Świat".