W latach 2000-2015 banki zarobiły ok. 20 mld zł na hipotecznych kredytach walutowych - wynika z raportu przygotowanego przez Komisję Nadzoru Finansowego w odpowiedzi na prośbę Kancelarii Prezydenta.
Na sumę 20 mld zł składają się odsetki, prowizje i zysk wypracowany na różnicach kursowych.
Na czym zarobiły banki?
W latach 2000-2015 wartość odsetek, płaconych przez klientów banków, wyniosła 12,9 mld zł. Kolejne 1,6 mld zł banki pozyskały z prowizji. Z kolei na różnicach kursowych (spready walutowe) banki zarobiły 5,5 mld zł.
Z tej sumy należy jednak odjąć 3,6 mld zł, jakie banki musiały zapłacić z tytułu utworzenia rezerwy na kredyty, które nie były terminowo spłacane.
Łączna suma zysku banków wyniosła więc 16,4 mld zł.
Przewalutowanie jest droższe
W opublikowanej w połowie marca br. opinii KNF oceniła, że skutki finansowe prezydenckiego projektu tzw. ustawy frankowej mogą "nie tylko zachwiać stabilnością poszczególnych banków, ale również prowadzić do utraty zaufania do systemu bankowego, a w skrajnym scenariuszu spowodować kryzys finansowy". "Obciążenie banków w następstwie restrukturyzacji kredytów/pożyczek objętych projektem ustawy w zależności od wariantu i scenariusza tworzy wysoki koszt dla banków" - stwierdziła KNF, podsumowując wnioski z ankiet. Dla bazowego wariantu kursów walut obciążenia te, według komisji, są wysokie i w zależności od jednego z czterech scenariuszy wynoszą od 56,2 mld zł do 67,2 mld zł. Za najbardziej prawdopodobny, dodała komisja, przyjęto scenariusz, w którym koszty wyniosłyby 66,9 mld zł.
Jakie koszty?
Z kolei NBP w raporcie o stabilności systemu finansowego wyliczył, że bezpośredni koszt zwrotu spreadów walutowych i przeliczenia kapitału wszystkich kredytów po tzw. "sprawiedliwym kursie waluty obcej" przyjętym w prezydenckim projekcie ustawy o restrukturyzacji kredytów walutowych może sięgnąć 44 mld zł (NBP założył jednorazowe ujęcie w wyniku finansowym straty wynikającej z przeliczenia kapitału kredytowego). NBP podał, że biorąc pod uwagę szacunek kosztów restrukturyzacji, około 70 proc. sektora bankowego może zanotować stratę. Prezydencki projekt ustawy "o sposobach przywrócenia równości stron niektórych umów kredytu i umów pożyczki" był zapowiadany w kampanii wyborczej Andrzeja Dudy; przewiduje przeliczenie walutowego kredytu hipotecznego na złote po "sprawiedliwym" kursie. Zakłada też trzy rodzaje restrukturyzacji kredytów: dobrowolną, przymusową i przeniesienie własności nieruchomości w zamian za zwolnienie z długu. Projekt ma obejmować tych kredytobiorców, którzy wzięli walutowe kredyty mieszkaniowe na własne potrzeby. Wyklucza wykorzystujących kredyt w działalności gospodarczej.
Nowa wersja
Wobec stanowiska KNF w Kancelarii Prezydenta podjęto pracę nad nową wersją projektu. 8 kwietnia powołany został do tego celu specjalny zespół ekspertów. Dyrektor Biura Prasowego Prezydenta Marek Magierowski mówił, że jedną z rozważanych opcji jest większe rozłożenie kosztów, które musiałyby ponieść banki. W wydanym komunikacie Kancelaria Prezydenta zapewniła też, że "podstawowym celem projektu pozostaje złagodzenie negatywnych i niemożliwych do przewidzenia - w momencie zaciągania kredytu - skutków, jakie zostały wywołane dużym wzrostem kursów walut"; przy zachowaniu jednak "bezpieczeństwa finansowego Polski".
Pomoc frankowiczom
Pierwszy projekt prezydencki został przedstawiony dokładnie w pierwszą rocznicę "czarnego czwartku" w połowie stycznia. 15 stycznia 2015 r. szwajcarski bank centralny (SNB) podjął bowiem decyzję o uwolnieniu kursu franka wobec euro, co doprowadziło do paniki na rynku i skokowego umocnienia się szwajcarskiej waluty, m.in. wobec złotego. Spowodowało to, że szereg właścicieli frankowych kredytów hipotecznych znalazło się w niezwykle trudnej sytuacji - wiele z tych kredytów miało w nowej sytuacji wskaźnik LtV przekraczający 100 proc., co oznaczało, że wartość hipoteki była niższa niż wartość kredytu. Wielu kredytobiorców miało też do spłacenia więcej, niż przed laty zaciągnęli.
Autor: tol / Źródło: TVN24 BiS