"Skazana na śmierć za życia" opisała, co działo się w getcie warszawskim. Jej dziennik znaleźli na Majdanku

Źródło:
PAP
Sawicka: powstanie w getcie warszawskim jest w pewnym sensie symbolem
Sawicka: powstanie w getcie warszawskim jest w pewnym sensie symbolemTVN24
wideo 2/9
Sawicka: powstanie w getcie warszawskim jest w pewnym sensie symbolemTVN24

Nie wiadomo, jak miała na nazwisko ani gdzie i kiedy zginęła. Dziennik kobiety o imieniu Maryla znaleziono po wojnie na terenie byłego obozu koncentracyjnego na Majdanku. Dowiadujemy się z niego, jak wyglądały ostatnie dni przed wybuchem powstania w getcie warszawskim i jak wyglądało getto, gdy wybuchły w nim walki. - Niesamowite świadectwo, trudne do zapomnienia, "głos z jakiejś otchłani", co stanowi o jego wartości i sile. Zapis myśli, refleksji i przeżyć Żydówki "skazanej na śmierć za życia" - mówi o książce "Dziennik Maryli. Życie i śmierć w getcie warszawskim" kierowniczka Archiwum Państwowego Muzeum na Majdanku.

ZOBACZ SPECJALNY SERWIS TVN24.PL: ROCZNICA POWSTANIA W GETCIE WARSZAWSKIM >>>

Niesamowite świadectwo, trudne do zapomnienia, "głos z jakiejś otchłani", co stanowi o jego wartości i sile. Zapis myśli, refleksji i przeżyć Żydówki "skazanej na śmierć za życia" - mówi PAP o książce "Dziennik Maryli. Życie i śmierć w getcie warszawskim" kierowniczka Archiwum Państwowego Muzeum na Majdanku Anna Wójcik.

- Dziennik został znaleziony na obszarze składu materiałów budowlanych byłego obozu koncentracyjnego na Majdanku, podczas prac porządkowych na terenie już wówczas istniejącego Muzeum w końcówce lat 40. Niestety, nie została zapisana dokładna data ani precyzyjne miejsce znaleziska. Muzeum było wówczas w fazie organizacji i nie miało jeszcze wypracowanych gotowych procedur. Na tym obszarze jeszcze do 1946 r. stacjonowało wojsko, które przekazywało stopniowo obiekty poobozowe we władanie Muzeum - opowiadała PAP Anna Wójcik, kierowniczka Archiwum Państwowego Muzeum na Majdanku.

Czytaj też: 23 kwietnia 1943 roku. Powstanie w getcie warszawskim. Kalendarium dzień po dniu

Znalezisko wpisano do księgi ewidencyjnej materiałów archiwalnych. - Bo jeszcze wtedy nie funkcjonował inwentarz muzealny. Znalezione zostały dwa bruliony i kilka luźnych kartek. To zwykłe szkolne zeszyty w kratkę. Było ich prawdopodobnie więcej, co wynika z treści. Jeden jest bardzo zniszczony. Przypuszczam, że były ukryte w jakiejś rurze, zwinięte w rulon, i ten znajdujący się na zewnątrz został bardziej uszkodzony – częściowo przez wilgoć, częściowo przez gryzonie. Zachował się grzbiet i brzegi kart, natomiast pośrodku kart są ubytki utrudniające odczytanie treści - relacjonowała.

Zdjęcie zrobione z ukrycia przez Zbigniewa Leszka Grzywaczewskiego, polskiego strażaka służącego w Warszawskiej Straży Ogniowej. Niemcy skierowali strażaków do płonącego getta, aby pilnowali, żeby pożar nie przenosił się na domy po stronie "aryjskiej"
Warszawskie getto – Żydzi schwytani przez Niemców podczas tłumienia powstania w getcie i prowadzeni na Umschlagplatz. United States Holocaust Memorial Museum, dzięki uprzejmości Howarda Kaplana

Drugi brulion zachował się dużo lepiej. - Liczy 67 stron zapisanych w języku polskim, na których znajduje się, jak wynika z treści, kontynuacja spisywanych przez autorkę wspomnień. Jak się ona nazywała, nie wiemy, nigdzie nie umieściła swoich danych. W jednym z wpisów przytacza, że ktoś zwrócił się do niej "Marylko". Dlatego wspomnienia zatytułowano "Dziennik Maryli". O autorce wiemy z pewnością, że była dorosłą, wykształconą osobą, bardzo dobrze władała językiem polskim, więc musiała chodzić do polskiej szkoły. Można przypuszczać, że nawet studiowała - podkreśliła Wójcik. I dodała: - Jej polszczyzna jest bardzo dobra, ze zręcznie konstruowanymi zdaniami, bez błędów ortograficznych. Widać, że była osobą bardzo wrażliwą, która z głęboką refleksją dzień po dniu dokumentuje swoje życie, a w zasadzie wegetację w getcie warszawskim.

- Nie każdy dzień jest opatrzony datą, czasami opisuje wydarzenia z dnia poprzedniego. Nie wiemy dokładnie, z jakiego momentu są pierwsze zapisy, bo zawiera je pierwszy bardziej zniszczony brulion, ale na pewno dziennik obejmuje lata 1942-1943. Pierwszy dzienny zapis z części, którą można odczytać, nosi datę 1 kwietnia 1943 r., ale ona opisuje, co działo się wcześniej, więc można przyjąć, że koniec marca - relacjonuje. I dodała: - Pisze o ostatnich dniach przed wybuchem powstania w getcie, kiedy jeszcze funkcjonowała, wspólnie z mężem, jako jego mieszkanka. Z pierwszego brulionu udało się odczytać wzmiankę, że wcześniej straciła matkę. Maryla z mężem prawdopodobnie pracowali w szopie Toebbensa, dzięki czemu tak długo utrzymali się w getcie. Końcowe wpisy robiła już w schronie, gdzie ukryli się w związku z wybuchem powstania. Ostatni ma datę 27 kwietnia 1943 r. Później wpisy się urywają.

Czytaj też: 27 kwietnia 1943 roku. Powstanie w getcie warszawskim. Kalendarium dzień po dniu

Nie wiadomo, jak dziennik trafił na Majdanek. - 28 kwietnia 1943 r. przybył tu transport Żydów z getta warszawskiego. Być może w nim albo w którymś z następnych, tzw. ostatnich transportów, Maryla trafiła na Majdanek. Na pewno wiemy, że nie przeżyła Holokaustu. Dziennik mógł też przywieźć ktoś z jej bliskich, któremu zależało, by to świadectwo się zachowało. Ale to tylko nasze przypuszczenia - zaakcentowała Wójcik.

ZOBACZ FILM DOKUMENTALNY "KTO NAPISZE NASZĄ HISTORIĘ" W TVN24 GO >>>

Maryla opisuje w dzienniku codzienne życie i różne wydarzenia rozgrywające się w getcie. - Na przykład, że uczestniczyła w spotkaniach literacko-rozrywkowych, tzw. wieczorach Szlengla, co wskazuje, że należała do pewnego rodzaju elity intelektualnej getta. Pisze też, że jej mąż odbierał telefony, w których ostrzegano ich przed akcjami Niemców, co by oznaczało, że mógł mieć jakieś kontakty z żydowskim ruchem oporu. Opisuje znajomych powracających ze strony aryjskiej do getta, pozbawionych nie tylko wszelkich środków, by opłacić pomoc, ale też "ograbionych z nadziei", wiedzących, że koniec jest nieuchronny - zauważyła.

Życie codzienne w warszawskim getcieNarodowe Archiwum Cyfrowe

- O sobie pisze, że nigdy nie szukała ratunku po stronie aryjskiej, być może - jak wskazuje - ze względu na semicki wygląd. Wspomina, że jej mąż kilka dni próbował żyć po drugiej stronie muru, ale wrócił rozczarowany. Bardzo dużo miejsca poświęca na osobiste refleksje, ocenia sytuację Żydów, co ciekawe, dość surowo i moim zdaniem sprawiedliwie. Pisze o Niemcach, którzy sprawili, że Żydzi się w takiej sytuacji znaleźli, pisze o Polakach, też różnie i bardzo krytycznie pisze o samych Żydach. Najbardziej nie może wybaczyć swoim pobratymcom, że dali się wciągnąć w machinę prześladowań własnych rodaków. I przez cały czas pisze o nieuchronności śmierci, ma świadomość, że jako Żydówka nie przeżyje, i z taką wnikliwością i ostrością obserwacji to wszystko przelewa na papier - opowiadała Wójcik.

Życie codzienne w warszawskim getcieNarodowe Archiwum Cyfrowe

W jej ocenie to naprawdę trudna lektura. - Wynika z niej, że ona wiedziała o istnieniu obozów w Bełżcu, w Treblince, wymienia nazwy Trawniki, Poniatowa, więc miała dosyć dobre rozeznanie w tym, co się dzieje z Żydami. Pisząc o schronie, opowiada, że widziała, jak go budują, ale nawet nie gromadziła żadnych zapasów, ponieważ nie wierzyła, że to się tak zakończy. Miała nadzieję, a jednocześnie wiedziała, że jako Żydówka była "osobą skazaną na śmierć za życia". Pisze także o ludziach ukrywających się wraz z nią, którzy dosłownie przestawali oddychać, słysząc, że coś się w pobliżu schronu dzieje, o panicznym strachu ich wszystkich - powiedziała.

Czytaj też: "Powstanie nie było misją samobójczą. Przeciwnie. Mój ojciec chciał żyć. Za wszelką cenę"

- Równocześnie niesamowicie poruszające jest to, z jak wielką satysfakcją i dumą Maryla pisze o wybuchu powstania. "Getto powstało, kilkuset zaledwie uzbrojonych w rewolwery mężczyzn stanęło do walki z oprawcą, stanęło w obronie resztek honoru człowieka. Wybiła dla historji i potomności wielka, wspaniała chwila, bo resztka niedobitków nieszczęsnych, zmaltretowanych, znoszących najokrutniejsze katusze, jakie wymyślić zdołała wyobraźnia szaleńca, który posiadł świat, ośmieliła się podnieść uciśnięte karki" - cytowała Wójcik.

Jej zdaniem dziennik to wyjątkowe świadectwo. - Dokument, który najbardziej niewzruszoną osobę skłoni do empatii, a przynajmniej refleksji. Niesamowite świadectwo, trudne do zapomnienia, pisane dosłownie dni przed śmiercią, "głos z jakiejś otchłani", co stanowi o jego wartości i sile. To ważne źródło historyczne, edukacyjne, dokumentujące wybuch powstania w getcie. Ona nie tylko opowiada o tym, co się działo, ma wyjątkowy zmysł obserwacyjny, ale też komentuje, ocenia wydarzenia. Uderza dojrzałość jej poglądów, świadomość, że znajduje się na przegranej pozycji - podkreśliła Wójcik. I dodała: - Jednak wydaje się nie tracić do końca nadziei, a przede wszystkim chęci pisania, za wszelką cenę chce tę pamięć o swoim narodzie ocalić. Myślę, że pisała też z nadzieją, że ktoś te zapiski odnajdzie. "Dziennik Maryli" jest nie tylko zapisem jej myśli, refleksji, przeżyć. Ma ponadczasowy, uniwersalny charakter.

Czytaj też: "Tylko pamięć może uchronić nas od dalszego potwornego zła"

Autorka/Autor:tam

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: United States Holocaust Memorial Museum, dzięki uprzejmości Howarda Kaplana

Pozostałe wiadomości

Przewodniczący PKW sędzia Sylwester Marciniak uznaje Izbę Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego. To widać po jego głosowaniu. On nawet chce nas zmusić do tego, żebyśmy my ją uznali. Nie ze mną te numery - powiedział w "Faktach po Faktach" mecenas Ryszard Kalisz, członek Państwowej Komisji Wyborczej. Jak mówił, Marciniak chce, aby członkowie PKW podjęli uchwałę w sprawie sprawozdania komitetu wyborczego PiS, którą w poniedziałek odroczono. Kalisz ujawnił, że szef Komisji próbuje wprowadzać ją tylnymi drzwiami. - Ja się trzymam prawomocnej uchwały PKW z poniedziałku - oświadczył.

Kalisz o szefie PKW: nie ze mną te numery

Kalisz o szefie PKW: nie ze mną te numery

Źródło:
TVN24

Uwaga na trudne warunki pogodowe w południowej Polsce. Na obszarach podgórskich w nocy i w niedzielę będzie mocno wiać, a w rejonie Dolnego Śląska mają pojawić się też intensywne opady śniegu. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia.

Sypnie śniegiem i będzie mocno wiać. Ostrzeżenia

Sypnie śniegiem i będzie mocno wiać. Ostrzeżenia

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Wielki mufti Libii, szejk Sadik al-Ghariani wezwał w piątek wszystkich Libijczyków do zjednoczenia się i walki z Rosjanami, którzy przybyli do wschodniej części kraju z Syrii, skąd uciekli po obaleniu reżimu Baszara el-Asada.

Wielki mufti wzywa do walki z Rosjanami    

Wielki mufti wzywa do walki z Rosjanami    

Źródło:
PAP

Jak informuje rzeczniczka prasowa policji w Brzesku asp. sztab. Ewelina Buda, w sobotę na oświetlonym przejściu dla pieszych została potrącona 10-letnia dziewczynka. Dziecko trafiło do szpitala, a razem z nim jego matka, która została zahaczona przez lusterko pojazdu.

Na przejściu dla pieszych została potrącona 10-letnia dziewczynka. Trafiła do szpitala

Na przejściu dla pieszych została potrącona 10-letnia dziewczynka. Trafiła do szpitala

Źródło:
TVN24

Pierwszy dzień astronomicznej zimy nie jest w tym roku rekordowo ciepły, ale jak zaznaczyła synoptyczka IMGW Ewa Łapińska, widać tendencję do tego, że temperatura w tym okresie jest coraz wyższa. Po odwilży w tym tygodniu śnieg w górach zdążył już spaść, ale i tak jest go mało. W Zakopanem w sobotę leżały cztery centymetry białego puchu.

Cała Polska na czerwono. "Jest tendencja"

Cała Polska na czerwono. "Jest tendencja"

Źródło:
PAP, IMGW, tvnmeteo.pl

Sprawca zamachu w Magdeburgu przebywa obecnie w areszcie śledczym. Zarzuca mu się pięciokrotne morderstwo i usiłowanie zabójstwa ponad 200 osób. Wśród ofiar jest dziewięcioletnie dziecko. Trwa śledztwo w sprawie.

Atak w Magdeburgu. Policja o przesłuchaniu i ofiarach

Atak w Magdeburgu. Policja o przesłuchaniu i ofiarach

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, tvn24.pl, Reuters

Premier Węgier Viktor Orban nie lubi rozliczeń. Powiedział mi to wprost, tłumacząc decyzję o azylu dla Marcina Romanowskiego - napisał w sobotę w mediach społecznościowych premier Donald Tusk.

Tusk o słowach Orbana. "Powiedział mi to wprost, tłumacząc decyzję o azylu"

Tusk o słowach Orbana. "Powiedział mi to wprost, tłumacząc decyzję o azylu"

Źródło:
tvn24.pl, PAP

W trakcie spotkania unijnych przywódców kanclerz Niemiec Olaf Scholz z irytacją zareagował na propozycję prezydenta Andrzeja Dudy dotyczącą rosyjskich aktywów - podał "Financial Times". Według relacji dziennika niemiecki polityk "warknął" na polskiego prezydenta, zaskakując tym pozostałych przywódców.

Media: Scholz "warknął" na Dudę. "Nawet nie używacie euro!"

Media: Scholz "warknął" na Dudę. "Nawet nie używacie euro!"

Źródło:
"Financial Times", PAP

Pijani rodzice, którzy "opiekowali się" trójką dzieci, pogryźli interweniujących policjantów. Odpowiedzą za narażenie nieletnich na niebezpieczeństwo oraz za naruszenie nietykalności mundurowych.

Pijani rodzice pogryźli interweniujących  policjantów

Pijani rodzice pogryźli interweniujących policjantów

Źródło:
KMP Lublin/tvn24.pl

Służby nie odkryły żadnych powiązań sprawcy zamachu w Magdebugu z islamskimi radykałami. Przeciwnie, mężczyzna miał być islamofobem i w dodatku sympatykiem skrajnie prawicowej partii AfD. - Prawdopodobnie stopniowo, być może w sposób niezauważony przez nikogo, radykalizował się - ocenił Łukasz Jasiński z PISM. Napastnik to pochodzący z Arabii Saudyjskiej lekarz psychiatra legalnie mieszkający i pracujący w Niemczech. Według Agencji Reuters, saudyjskie władze miały ostrzegać wcześniej Niemcy przed mężczyzną, który publikował ekstremistyczne wpisy.

Nazywał siebie "najbardziej agresywnym krytykiem islamu w historii". Kim jest zamachowiec z Magdeburga?

Nazywał siebie "najbardziej agresywnym krytykiem islamu w historii". Kim jest zamachowiec z Magdeburga?

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TVN24, Reuters

Trzydzieści osiem osób zginęło w sobotę na południowym wschodzie Brazylii w wyniku zderzenia autobusu pełnego pasażerów z ciężarówką - poinformowała straż pożarna. W autobusie wiozącym 45 pasażerów pękła opona i kierowca stracił panowanie nad pojazdem.

Blisko 40 osób zginęło w zderzeniu autobusu i ciężarówki w Brazylii

Blisko 40 osób zginęło w zderzeniu autobusu i ciężarówki w Brazylii

Źródło:
PAP, Reuters

W Zambii aresztowano dwóch mężczyzn oskarżonych o próbę rzucenia uroku na prezydenta. Przy podejrzanych znaleziono amulety oraz żywego kameleona. "Spisek obejmował użycie czarów w celu skrzywdzenia prezydenta" - poinformował rzecznik policji.

Udaremniono zamach na prezydenta. "Spisek obejmował użycie czarów"

Udaremniono zamach na prezydenta. "Spisek obejmował użycie czarów"

Źródło:
PAP, BBC

2,2 miliona turystów przybyło na Kubę w 2024 roku. To o milion urlopowiczów mniej, niż spodziewał się rząd w Hawanie. Od kilku lat w kubańskiej turystyce widoczny jest kryzys.

Turystyczna zapaść na popularnej wyspie

Turystyczna zapaść na popularnej wyspie

Źródło:
PAP

Patrol obsługi autostrady A4 na wysokości gminy Rudzieniec (Śląskie) zauważył psa, przywiązanego do bariery. Policjanci z Gliwic poszukują osób, które mogły być świadkami porzucenia zwierzęcia lub są w stanie pomóc w ustaleniu jego właściciela.

Pies przywiązany do bariery na autostradzie. Szukają świadków

Pies przywiązany do bariery na autostradzie. Szukają świadków

Źródło:
tvn24.pl/KWP Katowice

Prawie 20 milionów euro w ciągu 10 lat przelały firmy farmaceutyczne na konta organizacji pacjentów w Polsce. Według ustaleń polskich naukowców sumy wciąż rosną - to potencjalnie groźne dla niezależności tych organizacji, bo czy te firmy płacą im bezinteresownie?

Producenci leków pompują coraz więcej pieniędzy w organizacje pacjentów. To może mieć złe skutki

Producenci leków pompują coraz więcej pieniędzy w organizacje pacjentów. To może mieć złe skutki

Źródło:
Fakty TVN

Pogoda na Boże Narodzenie. W święta aurę w Polsce ma kształtować silny i stabilny wyż. Czeka nas ochłodzenie. Ale czy ośrodek wysokiego ciśnienia przyniesie nam białe święta? Sprawdź w naszej najnowszej prognozie, czy gdzie jest szansa na śnieg.

W Wigilię "warunki w tej części kraju będą bardzo trudne". Najnowsza prognoza na święta Bożego Narodzenia

W Wigilię "warunki w tej części kraju będą bardzo trudne". Najnowsza prognoza na święta Bożego Narodzenia

Źródło:
tvnmeteo.pl

Do pewnej rodziny z amerykańskiego stanu Wirginia zawitał niespodziewany gość. Do domu przez komin wleciała sowa, która usiadła na szczycie choinki. Jej przegonienie nie było łatwe.

Wleciała do domu i usiadła na choince. "Zobaczyłam wielką sowę"

Wleciała do domu i usiadła na choince. "Zobaczyłam wielką sowę"

Źródło:
cbsnews.com, nbcwashington.com

Podwyższenie wieku emerytalnego to jedno z podstawowych działań - uważa dyrektorka Instytutu Statystyki i Demografii Szkoły Głównej Handlowej (SGH) profesor Agnieszka Chłoń-Domińczak. Według niej niski wiek emerytalny jest dyskryminujący szczególnie dla kobiet, które ze względu na krótszy czas pracy, otrzymują później niższe świadczenia.

Polska w obliczu kryzysu. "Już naprawdę jesteśmy w ogonie Europy"

Polska w obliczu kryzysu. "Już naprawdę jesteśmy w ogonie Europy"

Źródło:
PAP

Zbliża się koniec roku. Pora na podsumowanie najważniejszych, najbardziej interesujących tematów, którymi zajmowali się nasi reporterzy w "Faktach po Południu" TVN24. Wśród nich jest zdrowie, a dokładnie nasze kręgosłupy i ich złamania. Zdarza się, że objawy takiego urazu nie są oczywiste i nie zawsze do rozpoznania na pierwszy rzut oka. Kogo dotykają najczęściej i jak wygląda diagnostyka?

Objawy złamania kręgosłupa mogą nie być takie oczywiste. Jak dziecko mówi, że go bolą plecy, to warto to zbadać

Objawy złamania kręgosłupa mogą nie być takie oczywiste. Jak dziecko mówi, że go bolą plecy, to warto to zbadać

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Dramatycznie przeplatana rzeczywistość - okrutna wojna zmieszana z prozą życia. Meldunki o kolejnych zabitych i kartki ze świątecznymi życzeniami. W Ukrainie to codzienność.

"Nikt nigdy nie zrozumie bólu tych ludzi". Jak wygląda życie we Lwowie w cieniu wojny?

"Nikt nigdy nie zrozumie bólu tych ludzi". Jak wygląda życie we Lwowie w cieniu wojny?

Źródło:
Fakty po Południu TVN24
Kiedyś von Herbersteinowie, dziś powodzianie. O mapie wspomnień i bigosie w pałacu

Kiedyś von Herbersteinowie, dziś powodzianie. O mapie wspomnień i bigosie w pałacu

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Właściciel TVN - amerykański koncern Warner Bros. Discovery - rozpoczął proces sprzedaży firmy - podał w piątek Reuters. Do tych informacji odniósł się rzecznik WBD, podkreślając, że dla "Warner Bros. Discovery podczas podejmowania decyzji o sprzedaży, zachowanie niezależności newsów TVN jest priorytetem".

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl
Tusk. Wróg numer jeden Viktora Orbana

Tusk. Wróg numer jeden Viktora Orbana

Źródło:
tvn24.pl
Premium
"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

Źródło:
tvn24.pl
Premium
"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o najważniejszych wydarzeniach ze świata filmu i muzyki. W programie między innymi o filmie "Saint-Exupery. Zanim powstał Mały książę", który można już oglądać na dużym ekranie, a także o tytułach z szansą na nominacje do Oscara, które znalazły się na "krótkiej liście". Wspomniano też o specjalnym wyróżnieniu dla Toma Cruise'a.

Znamy "krótkie listy" pretendentów do Oscara, Tom Cruise ze specjalny wyróżnieniem

Znamy "krótkie listy" pretendentów do Oscara, Tom Cruise ze specjalny wyróżnieniem

Źródło:
tvn24.pl