Prace nad odkopaniem pociągu, który zdaniem eksploratorów z Dolnego Śląska, znajduje się na 65. kilometrze trasy kolejowej Wrocław-Wałbrzych, mają się rozpocząć w połowie maja. - Wszystko jest już dogadane. Przed nami jeszcze kwestia technicznego spięcia i podpisania dokumentów - mówi jeden z mężczyzn, który twierdzi, że zna miejsce ukrycia tajemniczego składu z czasów II wojny światowej.
Za Piotrem Koperem i Andreasem Richterem, którzy w sierpniu ubiegłego roku zgłosili wałbrzyskim urzędnikom odkrycie "złotego pociągu", kilka miesięcy przygotowań i zbierania dokumentacji. Choć naukowcy z Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie stwierdzili, że "tunel może jest, ale pociągu nie ma" to odkrywcy nie złożyli broni. Prace postanowili przeprowadzić własnymi siłami. Początkowo chcieli rozpocząć je w lutym. Później mówili o przełomie marca i kwietnia. Jednak dopiero na początku kwietnia uda się dopiąć większość formalności.
Podpiszą umowę z PKP, poczekają na zgodę konserwatora
- W tym tygodniu podpiszemy umowę z PKP. Wszystko jest już ustnie dogadane. Przed nami jeszcze kwestia technicznego spięcia i podpisania dokumentów - powiedział nam Piotr Koper. I dodaje: prace ruszą w połowie maja.
Eksploratorzy muszą jeszcze wystąpić do konserwatora zabytków o zgodę na prowadzenie prac, ale to przy posiadaniu wszystkich niezbędnych dokumentów, ma być tylko formalnością. Koper i Richter liczą, że uzgodnienia z konserwatorem zabytków zajmą ok. 3 tygodni.
W tym czasie rozpocznie się wycinka drzew z terenu po byłej Porcelanie Książ w Wałbrzychu. W zamian za zgodę poszukiwacze będą musieli posadzić 45 drzew w innym rejonie miasta. Do ekipy, która będzie prowadziła prace dołączył już specjalista, który będzie odpowiadał za zabezpieczenie chemiczne i radiologiczne terenu.
Znajdą pociąg, albo dwa?
Odkrywka ma potrwać od kilku do kilkunastu dni. Na 65. kilometrze trasy kolejowej Wrocław-Wałbrzych pojawi się ciężki sprzęt. Eksploratorzy mają nadzieję, że pod ziemią znajdą dwa tunele. To właśnie w nich ma stać pociąg, lub nawet dwa. W raporcie po przeprowadzonych badaniach eksploratorzy pisali, że stwierdzono istnienie "drugiego składu kolejowego stojącego obok pierwszego o długości z nim porównywalnej".
Pociąg ma znajdować się na 65. kilometrze trasy kolejowej Wrocław-Wałbrzych: