Dziewczynka narodowości romskiej trafiła do wrocławskiego szpitala z ostrymi objawami groźnej choroby zakaźnej. - Czekamy na wyniki badań, ale wszystko wskazuje na to, że ma odrę. Wcześniej przebywała z rodzeństwem, które również chorowało - informują lekarze. Ten przypadek został już zgłoszony do sanepidu. Kolejny przypadek zachorowania w Polsce odnotowano w Myśliborzu (woj. zachodniopomorskie).
Kilkuletnie dziecko przyjechało do Wrocławia z Berlina, gdzie wcześniej miało kontakt z zarażonymi. Od kilku tygodni niemieccy lekarze są postawieni w stan gotowości. Za zachodnią granicą zdiagnozowano około 600 przypadków zachorowań. W ciągu ostatnich trzech dni zgłoszono już 40 przypadków, a jedno dziecko zmarło. CZYTAJ WIĘCEJ NA TEN TEMAT.
Drugi przypadek zachorowania na odrę po polskiej stronie granicy odnotowano w czwartek w Myśliborzu (woj. zachodniopomorskie).
Ma bardzo ostre objawy
- Najprawdopodobniej leczona u nas dziewczynka zaraziła się w Berlinie. Jak ustaliliśmy dziecko przebywało z rodzeństwem, które również chorowało na odrę. To bardzo groźna choroba zakaźna, dlatego dziewczynka przebywa na oddziale obserwacyjno-zakaźnym, przystosowanym do tego typu przypadków - informuje prof. Leszek Szenborn, szef kliniki pediatrycznej przy ul. Chałubińskiego we Wrocławiu.
Dziecko nie było szczepione. - Nie mamy jeszcze wyników badań, ale objawy są jednoznaczne - podkreśla prof. Szenborn.
Czekają na oficjalne wyniki
Lekarze zawiadomili sanepid. - Podejrzewamy, że dziecko przyjechało do Polski, bo tu będzie się leczyć za darmo, a w Niemczech rodzice musieliby płacić za opiekę lekarską - mówi Magdalena Mieszkowska, rzeczniczka wrocławskiego sanepidu.
Zaznacza, że nie ma jeszcze potwierdzenia choroby. Na wyniki badań trzeba czekać około 10 dni.
Ostatni przypadek odry we Wrocławiu odnotowano trzy lata temu. Chorych było 40 Romów mieszkających na koczowisku.
Groźna choroba zakaźna
Objawy zachorowania na odrę są bardzo silne. W początkowej fazie to jednocześnie katar, zapalenie spojówek i zapalenie gardła. W kolejnej fazie dochodzi suchy kaszel, a później światłowstręt i charakterystyczna wysypka. Zgodnie z zaleceniami Światowej Organizacji Zdrowia w Polsce szczepienia m.in. na odrę są obowiązkowe.
Epidemia odry rozwija się w Niemczech, gdzie w ciągu ostatnich kilku tygodni zaraziło się kilkaset osób. Na tę chorobę zmarł 18-miesięczny chłopiec. Jak alarmują niemieccy specjaliści sytuacja w kraju jest najgorsza od dekady. Szczepienia w wielu krajach zachodnich, w tym w Niemczech, nie są obowiązkowe.
Autor: balu/i/kwoj / Źródło: TVN 24 Wrocław/Polskie Radio
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock