Do szpitala we Włocławku z ciężkimi obrażeniami trafił dwuletni nieprzytomny chłopiec. Lekarze natychmiast zaalarmowali policję - podejrzewali, że dziecko najprawdopodobniej zostało pobite przez konkubenta matki. - Mężczyzna tłumaczył, że wyśliznęło mu się podczas przebierania - mówi nadkom. Maciej Daszkiewicz z bydgoskiej policji. We wtorek po południu mężczyzna usłyszał zarzut spowodowania ciężkiego uszkodzenia ciała dziecka.
Dwuletni Marcel walczy o życie na oddziale intensywnej terapii dziecięcej w Toruniu, gdzie został przetransportowany śmigłowcem z Włocławka. Jest nieprzytomny.
- Stan zdrowia jest ciężki. Ma na ciele ślady krwiaków starych i nowych, zarówno na głowie jak i tułowiu i kończynach. Poza tym jest na własnym oddechu - mówi Hanna Streich, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Dziecięcego w Toruniu. Jak dodaje, stan chłopca od poniedziałku się nie poprawił, dlatego we wtorek rano miał wykonaną tomografię komputerową
Lekarze uzależniają dalsze postępowanie od wyników badania. - Podejrzewamy obrzęk mózgu - wyjaśnia Streich i dodaje, że Marcel jest zabezpieczony lekami, tak żeby jego stan nie pogorszył się. Rokowania jednak "są niepewne". - Stan nie jest beznadziejny, ale jak dalej będzie postępował proces chorobowy, trudno jest mi powiedzieć - tłumaczy dyrektor szpitala.
Pogotowie do chłopca w poniedziałkowe przedpołudnie wezwał konkubent matki. Lekarze, którzy przyjechali na miejsce, zaalarmowali policję .Jak wyjaśnia Daszkiewicz, funkcjonariusze natychmiast zorientowali się, że dwulatek ma też inne obrażenia, niż tylko te mogące wypadać z upadku.
Konkubent zatrzymany
Policja zatrzymała na miejscu 19-letniego mężczyznę, który mieszkał z matką chłopca od miesiąca. Wiadomo, że para poznała się kilkanaście tygodni temu. W tym czasie opieka społeczna nie miała żadnych niepokojących wiadomości na jej temat.
Konkubent, który w dzień tragedii opiekował się dzieckiem, powiedział policji, że dziecko upadło mu, gdy je przebierał. Matki Marcela w tym czasie nie było w domu.
We wtorek po południu policjanci z komendy miejskiej we Włocławku na podstawie zgromadzonych materiałów dowodowych przedstawili 19-letniemu mężczyźnie zarzut spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Za to przestępstwo grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności. W środę zostanie podejrzany zostanie doprowadzony do Prokuratury Rejonowej we Włocławku.
Autor: geb,kło/kka / Źródło: tvn24