Antoni Macierewicz ma prawo do własnych poglądów. O jego poglądach powinno się rozmawiać wyłącznie z nim - stwierdziła w "Kropce nad i" wiceprezes PiS Beata Szydło. Był to komentarz do wypowiedzi polityka PiS, który mianem skandalu określił zakup śmigłowców H225 Caracal. Kandydatka PiS na premiera powiedziała, że apelowała do polityków PiS o to, by porzucić temat przetargów dla wojska na czas kampanii.
Beata Szydło była pytana o wypowiedź Antoniego Macierewicza na temat zakupu francuskich śmigłowców. Polityk PiS stwierdził, że transakcja jest korzystna wyłącznie dla Francuzów, określił ją mianem "skandalu". Zapowiedział, że rząd PiS na pewno nie zgodzi się na zakup maszyn.
Wypowiedź tę skomentowała w "Kropce nad i" Beata Szydło. - To jest stanowisko pana wiceprezesa Antoniego Macierewicza, on ma do tego prawo, jest członkiem sejmowej komisji obrony - argumentowała Szydło. - Najlepiej o jego poglądach rozmawiać z nim. Ja nie chcę komentować jego poglądów - zaznaczyła.
I powiedziała: - Poprosiłam o to, żeby ten przetarg nie był wykorzystywany w kampanii wyborczej, dlatego że uważam, iż to jest zbyt poważna sprawa.
Szydło: powinniśmy robić zakupy w polskich firmach
Szydło stwierdziła, że jej zdaniem Polska powinna dokonywać zakupów w zakładach, które działają na terenie naszego kraju. Powiedziała, że pracownicy PZL Świdnik (firma ta startowała w przetargu; jej większościowym udziałowcem jest włosko-brytyjska spółka) proszą, by mówić, że ich zakład jest polską firmą. Podkreśliła, że PZL Świdnik płaci podatki "wyłącznie w Polsce".
- Rzecz w tym, że francuska firma, która ma produkować caracale w tej chwili nie ma w Polsce wybudowanego zakładu - oceniła.
PiS jak reprezentacja narodowa
Szydło powtórzyła, że Jarosław Gowin jest "bardzo poważnym kandydatem na ministra obrony". Stwierdziła, że wskazała go na to stanowisko, żeby "przeciąć niepotrzebną dyskusję, która zaczęła się toczyć w mediach". - Przecięłam tę dyskusję dlatego, że powiedziałam, że nikt, a już na pewno nie Platforma, nie będzie meblował rządu Prawa i Sprawiedliwości, którym ja mam kierować - stwierdziła.
Pytana, czy Jarosław Kaczyński będzie "meblował rząd", odpowiedziała, że teraz PiS skupia się na walce o wygraną. - Chcemy zwyciężyć, chcemy tworzyć rząd samodzielnie i wprowadzać dobry program. Wszystkie ręce na pokład - powiedziała. Oceniła, że piłkarze Adama Nawałki wygrali wczorajszy mecz, bo "zbudowali drużynę". - My tak samo postępujemy. Mamy drużynę Prawa i Sprawiedliwości. To jest ponad 1 tys. osób - powiedziała.
"Nie wiem, co wydarzyło się w Smoleńsku"
Kandydatkę PiS na premiera zapytano, czy podziela poglądy Macierewicza, że w Smoleńsku doszło do zamachu. - Nie wiem, co wydarzyło się w Smoleńsku, tak jak zapewne większość Polaków. Natomiast wiem jedno - państwo polskie nie zrobiło niczego, żeby katastrofę wyjaśnić - odpowiedziała Szydło.
Jej zdaniem należy powołać międzynarodową komisję, sprowadzić wrak i czarne skrzynki. - Sprawa wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej jest niezwykle ważna. To jest bardzo bolesna sprawa dla polskich obywateli, polskiego państwa. To jest nasz obowiązek - podkreśliła.
Szydło o aresztowanych rolnikach: nieadekwatna kara
Beata Szydło stwierdziła, że stara się mieć zaufanie do instytucji państwowych, choć - jej zdaniem - w ciągu 8 lat rządów PO-PSL można było to zaufanie stracić. Pytana o sprawę rolników z Pyrzyc, zatrzymanych przez CBŚP za zmowę cenową przy przetargach na sprzedaż i dzierżawę ziemi, uznała, że zastosowana wobec części z nich kara tymczasowego aresztu jest "nieadekwatna".
- Okazuje się, że dzisiaj w Polsce największymi przestępcami są rolnicy, którzy bronią polskiej ziemi - stwierdziła. - Polskie państwo nie działa tam, gdzie trzeba - przekonywała.
Szydło zaznaczyła, że PiS upomina się w tej sprawie o sprawiedliwość.
"Ewa Kopacz bierze odpowiedzialność za 8 lat rządów"
Szydło powiedziała, że prokuratura musi wyjaśnić sprawę rolników, choć nie wykazywała takiej gorliwości w przypadku afer: hazardowej, Amber Gold, taśmowej, stoczniowej. - To zostało wszystko przez 8 lat zamiecione pod dywan - oceniła. - Osiem lat rządów PO-PSL. Symbolem tego są afery.
Wiceprezes PiS przyznała, że bohaterów afery taśmowej nie ma na listach PO w wyborach. - Ewa Kopacz bierze odpowiedzialność za 8 lat rządów. To nie jest tak, że ona nagle znalazła się rok temu nie wiadomo skąd i ma czystą kartę. Nie, to jest 8 lat rządów PO-PSL - argumentowała.
Reforma emerytalna i 500 zł na dziecko
Szydło powiedziała, że dotrzyma obietnic wyborczych i przywróci poprzedni wiek emerytalny: 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn, ale pozostawi wybór tym, którzy będą chcieli pracować dłużej.
Argument o niższych nawet o 70 proc. emeryturach w przypadku obniżenia wieku emerytalnego określiła mianem "retoryki Platformy dla uzasadnienia swoich złych rozwiązań". - Nie ulega wątpliwości, że trzeba rozmawiać o zmianie systemu emerytalnego również w takim stopniu, żeby te emerytury były wyższe - stwierdziła. Zapowiedziała, że najniższe emerytury, czyli takie do 1 tys. złotych, PiS chce zwolnić z opodatkowania. Innym pomysłem PiS jest podniesienie kwoty wolnej od podatku.
Szydło zapowiedziała także, że PiS ma już gotowy program "Rodzina 500+", w którym rodzice mają otrzymać 500 zł na pierwsze dziecko (w przypadku dochodów poniżej 800 zł na osobę) lub każde drugie, już bez kryteriów dochodowych. - To jest ok. 22 mld złotych. To jest koszt tego programu - powiedziała.
Szydło: nie zgadzamy się na 12 tys. uchodźców
Beata Szydło powiedziała, że rząd w sprawie uchodźców "nie prezentuje żadnych konkretów". Podkreśliła, że PiS nie zgadza się na przyjęcie 12 tys. imigrantów z Bliskiego Wschodu. - To nie jest pomysł, który rozwiązuje problem. My powiedzieliśmy jasno: trzeba dać pomoc humanitarną, trzeba przeznaczyć środki na pomoc tym ludziom - oznajmiła.
I dodała: - Polska nie jest w tej chwili przygotowana, żeby przyjmować uchodźców. Bezpieczeństwo polskich obywateli nade wszystko.
Autor: pk/tr / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24