„Szkoła Przyjazna Rodzinie” - to inicjatywa promująca tradycyjne wartości w szkołach. Jacek Sapa z Centrum Wspierania Inicjatyw dla Życia i Rodziny, która przyznaje certyfikaty "Szkoły przyjaznej Rodzinie", w programie "Tak jest" przekonywał, że dzięki nim "programy realizowane w szkołach właściwie wspierają wychowawcze role rodziców". Ostro zareagowała na to twierdzenie Wanda Nowicka.
Certyfikaty „Szkoły przyjaznej rodzinie” trafiły we wtorek do ok. 20 placówek z powiatu wołomińskiego. Tych, które zobowiązały się do propagowania wartości rodzinnych. Akcja ma objąć także inne regiony kraju. Patronat nad inicjatywą objął arcybiskup Henryk Hoser, a pomysłodawcą jest starosta wołomiński, Piotr Uściński.
Certyfikaty fundacji wspierającej życie i rodzinę
Certyfikaty przyznaje Fundacja Centrum Wspierania Inicjatyw dla Życia i Rodziny. O dokument może starać się każda placówka, która zobowiąże się do realizowania określonych przez Centrum programów. Nie ma ograniczeń co do rodzaju szkoły.
Minister edukacji narodowej Joanna Kluzik-Rostkowska poprosiła mazowieckiego kuratora o zbadanie zasad, na podstawie których dyrektorzy szkół z powiatu wołomińskiego, podpisują deklaracje przystąpienia do programu „Szkoła Przyjazna Rodzinie”.
"Jak chłop baby nie bije"
Według Jacka Sapy z Centrum Wspierania Inicjatyw dla Życia i Rodziny certyfikaty są przyznawane po to, by rodzice mieli poczucie, że programy realizowane w szkołach "właściwie wspierają wychowawcze role rodziców".
Wanda Nowicka w programie "Tak jest" zwróciła natomiast uwagę na inne niż gender problemy Wołomina.
- W tej gminie bezrobocie sięga 17 proc., a przemoc wobec dzieci i w rodzinie jest poważnym problemem. Tymczasem starosta uważa, że jego największym problemem jest edukacja gender, a nie rozwiązywaniem realnych problemów. Według niej należy pamiętać, że w tradycyjnej rodzinie, wspieranej przez "Centrum" jest wiele problemów i przywołała polskie powiedzenie - "Jak chłop baby nie bije, to jej wątroba gnije". Takie tradycje polskie należy podtrzymywać? - pytała marszałek Sejmu.
Inicjatywa wierzącego człowieka
- Po prostu jestem wierzącym człowiekiem. Można powiedzieć, że to projekt kościelny, ale tylko dlatego, że człowiek wierzący się w niego angażuje - wyjaśnia starosta wołomiński, Piotr Uściński.
Anna Nowińska-Mróz, dyrektor Zespołu Szkół im. Prezydenta Ignacego Mościckiego w Wołominie, który otrzymał certyfikat "szkoły przyjaznej rodzinie", wyjaśnia, że to oznacza, że szkoła realizuje program oparty na wartościach zgodnych z Art. 18 konstytucji. Mówi on, że "małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny, rodzina, macierzyństwo i rodzicielstwo znajdują się pod specjalną ochroną i opieką Rzeczpospolitej Polskiej".
Autor: jl/kka / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24