Ponad sto osób będzie mogło zobaczyć pierwszą rozprawę w sprawie o zabójstwo Ewy Tylman. Warunek jest jeden - trzeba posiadać specjalną kartę wstępu. W czwartek wydawał je sąd. W kolejce ustawili się głównie studenci prawa.
Pierwsza rozprawa w procesie dotyczącym zabójstwa Ewy Tylman odbędzie się 3 stycznia. Sąd Okręgowy w Poznaniu spodziewa się sporego zainteresowania sprawą. Dlatego zdecydowano się wprowadzić ograniczenia dotyczące wejścia na salę. Limity dotyczą zarówno publiczności, jak i dziennikarzy.
"Dla publiczności przeznaczono 109 kart wstępu – po karty należy zgłaszać się osobiście, nie ma możliwości dokonywania telefonicznych lub mailowych rezerwacji" - czytamy w komunikacie sądu.
Tłum po wejściówki
oskarżony jest niewinny, jak twierdzi jego obrońca. Z pewnością będzie ciekawie - mówi Jakub Stankiewicz, student prawa.
Od 4 stycznia wydawane będą wejściówki na kolejną rozprawę zaplanowaną na 17 stycznia.
Obie rozprawy rozpoczną się o godz. 9 w sali rozpraw nr 100 w budynku Sądu na Al. Marcinkowskiego 32. To największa sala, jaką dysponuje poznański sąd.
11 rozpraw w 2017 roku
Sąd Okręgowy w Poznaniu wyznaczył już też terminy wszystkich rozpraw. Łącznie ma się ich odbyć 11. Przesłuchanych zostanie około 60 świadków. Jeśli nie zdarzy się nic niespodziewanego, wyrok zapadnie pod koniec 2017 roku.
- Jeśli chodzi o pierwsze trzy terminy mamy zgodność wszystkich stron, co do tego jak powinno przebiegać postępowanie dowodowe. Zaczynamy od wyjaśnień oskarżonego, odtworzenia eksperymentu procesowego, natomiast później będą przesłuchiwani świadkowie. W pierwszej kolejności policjanci, którzy uczestniczyli w zatrzymaniu i pierwszych czynnościach - mówił przed tygodniem Wojciech Wiza, pełnomocnik rodziny Ewy Tylman.
Kilkadziesiąt tomów akt
26-letnia Ewa Tylman zaginęła w nocy z 22 na 23 listopada 2015 r. w okolicach ul. Mostowej, przed mostem Rocha w Poznaniu. Z imprezy do domu odprowadzał ją kolega, Adam Z.
Ciało kobiety znaleziono pod koniec lipca, ok. 12 km od miejsca, w którym Tylman widziana była po raz ostatni. Tożsamość kobiety potwierdziły badania DNA. Sekcja zwłok, ze względu na stan odnalezionego ciała, nie pozwoliła jednak na ustalenie przyczyny jej śmierci.
Śledztwo w sprawie zabójstwa Ewy Tylman zostało zakończone 10 listopada i do poznańskiego sadu trafił akt oskarżenia. Prokurator oskarżył Adama Z. o to, że 23 listopada 2015 r., przewidując możliwość pozbawienia życia Ewy Tylman, zepchnął ją ze skarpy, a potem nieprzytomną zepchnął do wody. Według śledczych mężczyzna w chwili popełnienia przestępstwa był poczytalny i odpowiada za zabójstwo z tzw. zamiarem ewentualnym. Grozi mu kara do 25 lat więzienia lub dożywocie.
Akt oskarżenia przeciwko Adamowi Z. liczy kilkadziesiąt tomów. W śledztwie wykonano kilkanaście różnego rodzaju ekspertyz, zabezpieczono też wszelkie dostępne nagrania z monitoringu oraz telefony komórkowe nie tylko oskarżonego, ale i innych osób, które coś wiedzieć o zdarzeniu.
Autor: FC/gp / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Poznań