7-letnia Nikola zaginęła na plaży. Wciąż nie wiadomo, co się stało

Niebezpieczny Bałtyktvn24

Tego dnia obowiązywał zakaz kąpieli, ratownicy wyciągnęli z wody wiele osób. O 7-letniej dziewczynce, która zaginęła na usteckiej plaży ratowników nikt nie zaalarmował. - Nie było natychmiastowej akcji, bo nikt nam nie powiedział, że coś się dzieje - zapewnia szef usteckiego WOPR-u. Nikola zaginęła w niedzielę, wciąż nie wiadomo co się z nią stało.

Niedziela nad morzem była bardzo słoneczna i mimo silnego wiatru na plaży w Ustce nie brakowało wypoczywających osób. Warunki na wodzie były jednak bardzo trudne: niska temperatura, wysokie fale, słaba widoczność i silne prądy skutkowały całkowitym zakazem kąpieli.

"Co chwilę kogoś wyciągaliśmy z wody"

Czerwona flaga wywieszona przez ratowników, która oznacza kategoryczny zakaz wchodzenia do wody nie była, niestety, przez wszystkich respektowana.

- Mamy w Ustce 500 metrów plaży strzeżonej i około 2 kilometry niestrzeżonej. W pierwszej strefie dzień był dość spokojny, ale w tej drugiej cały czas były interwencję. Co chwilę kogoś wyciągaliśmy z wody. Ludzie jakby nie rozumieli, że obowiązuje zakaz - opowiada Piotr Dąbrowski, szef usteckiego WOPR-u.

Jak podkreśla, Ustka jest dość specyficznym kąpieliskiem, przyjeżdża tu wielu turystów, którzy nie znają morza, nie wiedzą jak niebezpieczne może być. - Jesteśmy na to wszytko gotowi. Tu pracują najlepsi ratownicy z wieloletnim doświadczeniem. Nie ignorują żadnych sygnałów - przekonuje Dąbrowski.

Gdy się odwrócił, córki już nie było

Tego dnia około godz. 14.30 policja dostała zawiadomienie o zaginięciu dziecka. 7-letnia Nikola miała jednak zniknąć z oczu rodziców dwie godziny wcześniej.

Weszła do wody z ojcem, mimo zakazu kąpieli. Mężczyzna miał na rękach jeszcze dwuletnie dziecko i w pewnym momencie na chwilę stracił dziewczynkę z oczu. Gdy się odwrócił, córki już nie było.

Ratownicy podkreślają, że w takich chwilach liczy się każda minuta. Co wydarzyło się w tym czasie? To będzie ustalać policja. – Z naszych pierwszych ustaleń wynika, że opiekunowie szukali dziecka na własną rękę. Dopiero kiedy nie było efektów, zostały powiadomione służby – powiedział kom. Robert Czerwiński ze słupskiej policji.

Szef usteckich ratowników przekonuje, że o zaginięciu dziewczynki nikt ich nie poinformował od razu. - Nie było akcji, bo nikt nic nie wiedział. Ratowników nikt nie zaalarmował, nie ma żadnych świadków, którzy mogliby coś powiedzieć. Którzy widzieliby tę sytuację. Tak naprawdę nie wiadomo co się stało - mówi Piotr Dąbrowski.

Nieoficjalnie wiadomo, że do ratowników miał podejść w pewnym momencie mężczyzna i powiedzieć, że znajomym zaginęło dziecko. - Nasze doświadczenie mówi, że jeśli jest taka sytuacja, to działa się od razu, a nie czeka. Tam nie było żadnej reakcji, poruszenia, paniki. Zwykle wszyscy się angażują w poszukiwania dziecka na plaży, każda minuta się liczy - zaznacza Dąbrowski.

Poszukiwania na lądzie, morzu i z powietrza

Od momentu zgłoszenia zaginięcia, w rejonie plaży od razu rozpoczęła się akcja poszukiwawcza. Teren między Ustką a Rowami został dokładnie przeczesany przez służby. Na wodzie pracowały łodzie strażaków, ratowników WOPR i SAR. 7-latki szukali płetwonurkowie, ściągnięto śmigłowiec. - Akcja była bardzo trudna ze względu na warunki i słaba widoczność, ale przeszukano spory obszar, w tym całą sztuczną rafę, która jest w pobliżu. Bez efektów - mówi Dąbrowski.

Kom. Robert Czerwiński, rzecznik słupskiej policji zaznacza, że śledczy podchodzą do sprawy bardzo realnie i przyjmują, że dziewczynka prawdopodobnie zaginęła w morzu. Nie wykluczają jednak innych scenariuszy. - W takich sytuacjach teorii jest wiele, mogła wyjść w stronę plaży, ktoś inny mówił już o porwaniu. Oczywiście chcielibyśmy szukać żywego dziecka, ale po takim czasie to bardzo mało prawdopodobne. Musimy oceniać sytuację realnie - ocenia Czerwiński.

Szef usteckich ratowników przyznaje, że sytuacja jest dla nich bardzo trudna. - Tu pracują najlepsi. Wszyscy są mocno poruszeni. Tak naprawdę nie wiemy, co się stało - mówi Piotr Dąbrowski.

Do wody wszedł z dziećmi, by tylko się popluskać

Teraz śledczy przesłuchują osoby, które są związane ze sprawą, ustalają dokładny przebieg zdarzeń - ten wydaje się być w sprawie kluczowy, bo wciąż nie ustalono, gdzie dokładnie doszło do zdarzenia. Dziewczynka miała zaginąć w rejonie granicy między plażą strzeżoną a niestrzeżoną. Ojciec miał tłumaczyć policji, że do wody wszedł z dziećmi, by tylko się w niej popluskać.

- Ktoś ewidentnie zawinił i my musimy się dowiedzieć kto, w zależności od ustaleń będą dalsze kroki procesowe - dodał Czerwiński.

Od zaginięcia dziewczynki minęły już trzy doby. Do tej pory Nikoli nie udało się odnaleźć. Nie natrafiono na żaden ślad. Wciąż nie wiadomo co się wydarzyło.

Rodzina 7-latki wierzy, że dziewczynka żyje i udostępnia apel z prośbą o pomoc w odnalezieniu córki.

Zobacz relacje z poszukiwań:

Niebezpieczny Bałtyk
Niebezpieczny Bałtyktvn24

Autor: ws/gp / Źródło: TVN24 Pomorze

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Senator Marek Borowski stwierdził w "Faktach po Faktach" w niedzielę, że spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z prezydentem USA Donaldem Trumpem w sobotę "trochę nie wyszło". Zaznaczył jednak, że takie próby trzeba podejmować.

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

Źródło:
TVN24

Czy na pewno otoczenie prezydenta postawiło we właściwej sytuacji głowę państwa, wysyłając go na tego rodzaju spotkanie? - pytał w programie "W kuluarach" dziennikarz "Faktów" TVN Piotr Kraśko, odnosząc się do rozmowy Andrzeja Dudy z Donaldem Trumpem na marginesie prawicowej konferencji. Reporterka "Faktów" TVN Arleta Zalewska przekazała, że Pałac Prezydencki dwukrotnie przez ostatnie pół roku starał się o doprowadzenie do rozmowy obu przywódców. Duda miał jednak warunek, by doszło do niej w Białym Domu lub rezydencji Trumpa. Dodała, że po informacji o planowanej wizycie Emmanuela Macrona w Waszyngtonie w poniedziałek, "ktoś przekonał prezydenta, że to on powinien być pierwszy".

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Źródło:
TVN24

Papież Franciszek pozostaje w stanie krytycznym - poinformował Watykan. Papież jest w szpitalu od 14 lutego. Trafił tam z powodu problemów z oddechem.

Papież wciąż w stanie krytycznym

Papież wciąż w stanie krytycznym

Źródło:
Reuters, TVN24, PAP

Poparcie Elona Muska dla skrajnie prawicowej partii AfD w Niemczech nie jest tajemnicą. Sam przyznawał jednak, że do pewnego czasu nie znał w pełni tej formacji. Według mediów zmieniło się to, po tym jak zaczął wchodzić w interakcje z niemiecką prawicową influencerką i aktywistką Naomi Seibt. 24-latka mówiła w wywiadzie dla Reutersa, że miliarder i współpracownik Donalda Trumpa napisał do niej w czerwcu, chcąc dowiedzieć się więcej o partii. - Wyjaśniłam mu, że AfD nie jest podobna do ideologii nazistowskiej ani Hitlera - powiedziała Seibt. Media wyliczają, że przez ostatnie miesiące wielokrotnie reagowali wzajemnie na swoje treści w serwisie X.

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

Źródło:
Reuters, The Guardian, PAP, The Independent

Bardzo dobre, doskonałe - tak określił spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą Donald Trump. Dodał, że "to fantastyczny facet", a "Polska to wspaniały przyjaciel". Ich rozmowa trwała około 10 minut i odbyła się w sobotę na marginesie konferencji konserwatystów pod Waszyngtonem.

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

Źródło:
tvn24.pl

Skrajnie prawicowa partia Alternatywa dla Niemiec (AfD) uzyskała w niedzielnych wyborach do Bundestagu wynik 19,5 procent. To najlepszy rezultat tego ugrupowania w historii. - Nasza ręka będzie zawsze wyciągnięta do wspólnego utworzenia rządu - mówiła po ogłoszeniu wyników liderka partii Alice Weidel. Wybory - według wyników exit poll - wygrał chadecki blok CDU/CSU, ale będzie musiał szukać koalicjantów. Przed wyborami główne niemieckie ugrupowania odżegnywały się od pomysłów utworzenia rządu z AfD.

AfD z najlepszym wynikiem w historii

AfD z najlepszym wynikiem w historii

Źródło:
Reuters, PAP

Głosowanie w wyborach federalnych w Niemczech dobiegło końca. Chadecki blok CDU/CSU zdobył 28,9 procent, a prawicowo-populistyczna Alternatywa dla Niemiec (AfD) 19,5 procent. Na trzecim miejscu znaleźli się socjaldemokraci z SPD z wynikiem 16 procent - wynika z sondażu exit poll opublikowanego tuż po zamknięciu lokali wyborczych. Zieloni zdobyli 13,5 procent głosów.

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Źródło:
PAP, Reuters, Tagesschau, BBC

Jestem gotowy odejść ze stanowiska prezydenta, jeśli przyniesie to pokój w Ukrainie lub doprowadzi do przyjęcia jej do NATO - powiedział w niedzielę prezydent Wołodymyr Zełenski. Odniósł się również do udziału prezydenta USA Donalda Trumpa w negocjacjach pokojowych z Rosją.

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

Źródło:
Reuters, PAP

W jednym z tuneli w Bostonie doszło do bardzo poważnej sytuacji. Ze stropu oderwał się osłabiony przez zmiany pogody duży kawał betonu.

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Źródło:
CNN, cbsnews.com

Kobieta jest w ósmym miesiącu ciąży, ale nie chciała korzystać z noclegowni, bo musiałaby się rozdzielić ze swoim mężem. Dlatego rozbili namiot w jednym z łódzkich parków. Tam mieszkali, nawet podczas mrozów. Dzięki strażnikom miejskim, urzędnikom i wolontariuszom mają już dach nad głową.

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Źródło:
tvn24.pl

Trzeba było wyciąć 29 klonów i topoli rosnących wzdłuż drogi powiatowej w Kisielicach (Warmińsko-Mazurskie). Ktoś podciął drzewa w taki sposób, że mogły przewrócić się na jezdnię. Policja szuka sprawcy. 

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Źródło:
PAP

Nadchodzące dni przyniosą przewagę chmur, choć niewykluczone są miejscowe przejaśnienia lub rozpogodzenia. Lokalnie będą pojawiać się mgły ograniczające widzialność. Będzie cieplej.

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Źródło:
tvnmeteo.pl

Bomba ekologiczna - tak mówi się o skażonych terenach po dawnych zakładach chemicznych Zachem w Bydgoszczy. Miasto nie jest w stanie wziąć na siebie kosztów oszyszczenia, które są szacowane na kilka miliardów złotych. Bez pomocy państwa lub Unii Europejskiej jest to niemożliwe. Hydrogeolog dr hab. inż. Mariusz Czop, profesor Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie mówi wprost o "gigantycznej porażce naszego państwa".

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

Źródło:
tvn24.pl

Miliarder, 94-letni Warren Buffet, sprzedał pod koniec 2024 roku akcje o wartości ponad 134 miliardów dolarów. Zwiększył tym samym zapas gotówki firmy Berkshire, w której jest prezesem, do rekordowej sumy 334 miliardów dolarów - wynika z rocznego raportu. Nie wyjaśnia jednak powodów swojej decyzji.

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Źródło:
PAP

Skute lodem o tej porze roku jezioro White Bear Lake w stanie Minnesota to zwyczajny widok. Ale uwięziony w nim samochód marki Buick to, zdaniem miejscowych, "coś niezwykłego".

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Źródło:
CBS News
Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ceny pączków w zbliżający się tłusty czwartek powinny zostać na stabilnym poziomie, pomimo, że koszty podstawowych produktów wykorzystywanych do ich smażenia, takich jak jaja, masło i mąka, wzrosły - ocenił BNP Paribas. Z kolei za cukier i olej piekarnie zapłacą mniej. Ile trzeba będzie zapłacić za pączki w zbliżający się Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Źródło:
PAP
Tak wytrenowano chińską AI

Tak wytrenowano chińską AI

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium