Wielki pożar w Starogardzie Gdańskim. "Walą się ściany, wszystko może runąć"

Strażakom udało się przed godziną 15 opanować pożar - relacjonował na antenie TVN24 reporter Daniel Stenzel. Obecnie straż pożarna dogasza ogień, który pojawił się w zabytkowym młynie po godzinie 12.

- Cały w ogniu jest sześciokondygnacyjny budynek starego młyna. Na miejsce wysłano 19 zastępów straży pożarnej. Jak na razie nie mamy informacji o poszkodowanych osobach, był to budynek nieużytkowany - poinformował przed godz. 13.00 dyżurny Wojewódzkiego Stanowiska Koordynacji Ratownictwa.

Jak wyjaśniał rzecznik starogardzkiej straży pożarnej mł. asp. Karina Stankowska, pożar był trudny do opanowania, bo konstrukcja budynku jest drewniana, a wewnątrz mogło być wiele materiałów łatwopalnych.

– To duży kompleks, około 100 metrów długości i 65 metrów szerokości, budynek jest wysoki na 30 metrów, wszytko jest w ogniu. Walą się ściany, możliwie że runie też główna ściana budynku – dodał.

Strażacy musieli ewakuować sąsiadujący z młynem budynek mieszkalny. Ewakuowano 28 mieszkańców, którym schronienie zapewnił juz prezydent miasta. - Zapalił się sąsiadujący budynek mieszkalny, strażacy musieli też tam interweniować. Drugi z budynków mieszkalnych udało się uratować - mówiła mł. asp. Karina Stankowska.

Mieszkańcom zapewniono lokale zastępcze, do swoich mieszkań powinni wrócić w poniedziałek.

- Stwierdziliśmy z prezydentem, że do jutra będą mieli miejsca zakwaterowania zapewnione, ponieważ nie będzie tu energii elektrycznej i też czekamy na opinię nadzoru budowlanego - powiedział Zbigniew Kamiński, komendant straży pożarnej w Starogardzie Szczecińskim.

Jak mówił Kamiński, przeszukanie zgliszczy, będzie możliwe dopiero po ugaszeniu pożaru oraz gdy inspektor nadzoru budowlanego na to zezwoli.

Na razie nie znane są przyczyny pożaru. Młyn od dawna nie był użytkowany.

CZYTAJ WIĘCEJ NA KONTAKCIE 24

Autor: ws/roody / Źródło: TVN24 Pomorze