Delfiny butlonose w Zatoce Gdańskiej. "Nie wykluczam, że odkrywały nowy teren"

Delfiny w Bałtyku
Delfiny w Bałtyku
TVN 24
W Bałtyku pływają delfiny TVN 24

Po raz pierwszy delfiny butlonose zaobserwowano w Morzu Bałtyckim na początku sierpnia w okolicach Helu, Kaliningradu i Kłajpedy.To niecodzienny widok, bo ostatnim razem osobniki tego gatunku widziano tutaj w XIX wieku. - To rzeczywiście bardzo ciekawa obserwacja. Trudno powiedzieć, dlaczego się tutaj pojawiły. W przypadku delfinów raczej wykluczam pomyłkę nawigacyjną. One świetnie sobie tutaj radzą i - jak widać - cieszą się życiem - mówi Iwona Pawliczka ze Stacji Morskiej w Helu.

Możliwe, że delfiny przypłynęły do Bałtyku w poszukiwaniu pożywienia. - To gatunek, który żywi się właściwie wszystkim, co jest łatwo dostępne. Może zwabiła je jakaś atrakcyjna ławica ryb. Chociaż nie wykluczam też, że po prostu odkrywały nowy teren, ale to tylko spekulacje - zaznacza Iwona Pawliczka ze Stacji Morskiej w Helu.

"To bardzo rzadkie zdarzenie"

Pierwsze zgłoszenie o delfinach Stacja Morska Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego otrzymała 8 sierpnia. Parę butlonosów widział wtedy turysta, ale nie zdążył zrobić zdjęć. Dlatego, badacze nie mogli jednoznacznie potwierdzić, co to za gatunek. Później delfiny widziano też w okolicach Kaliningradu oraz u wschodnich wybrzeży Danii. Ale o delfinach zrobiło się głośno dopiero, kiedy 14 sierpnia dotarły na litewskie wybrzeże na wysokości Kłajpedy. To tam dostrzegli je naukowcy z Litewskiego Muzeum Morskiego i sfotografowali niezwykłych gości.

- Byłem bardzo zaskoczony, kiedy zobaczyłem w pobliżu Smiltynė dwa delfiny. Widziałem je pierwszy raz w życiu, mimo że w Muzeum Morskim pracuję już od 35 lat - powiedział "The Lithuania Tribune" Saulius Karalius, autor zdjęć ssaków.

Karalius najwyraźniej miał dużo szczęścia. - To naprawdę bardzo rzadkie, ponieważ te ssaki żyją na co dzień w Oceanie Atlantyckim. Ostatni przypadek ich wizyty w naszym morzu został odnotowany w XIX wieku - wyjaśnia Michał Bała ze Stacji Morskiej na Helu.

O wizycie w Bałtyku napisała litewska gazeta The Lithuania Tribune
21.08.2015 | Delfiny w Bałtyku. Skąd się wzięły?
21.08.2015 | Delfiny w Bałtyku. Skąd się wzięły?Rosa Morküne\x-news\Fakty Online

"Delfiny nie zostaną w Bałtyku"

- Wizyta delfinów w Bałtyku to bardzo ciekawe zdarzenie, ale jest za wcześniej, żeby wyciągać z tego wnioski. Warto to obserwować. Myślę, że na razie delfiny nie zostaną tu na stałe. Wypłynęły do Bałtyku, ale potem ruszą dalej. W końcu w przeszłości też ich nie było tutaj -mówi Paweł Średziński z WWF Polska.

Jego zdaniem Bałtyk jest za mały dla delfinów. - To zamknięty akwen, a one lubią otwarte przestrzenie - tłumaczy Średziński.

Paweł Średziński o delfinach
Paweł Średziński o delfinach TVN 24

Kolejne etapy podróży delfinów śledzą media i internauci. Jak twierdzi Średziński to dobry moment, żeby przypomnieć o pomyśle tworzenie delfinariów w Polsce, który sam zresztą krytykuje.

- Jak widać delfiny najlepiej czują się na wolności. Potrzebują przestrzeni. Zamykanie ich w delfinariach nie jest dobrym pomysłem - opowiada Średziński i przypomina, że w Bałtyku żyje krewniak delfina, czyli morświn. Niestety, jest on zagrożony wyginięciem.

Morświny w Bałtyku zagrożone wyginięciem
Morświny w Bałtyku zagrożone wyginięciem

"To nie łódź podwodna tylko wieloryb. Chłopaki płyniemy"

W Bałtyku chyba najczęściej można zobaczyć wieloryby, o czym wielokrotnie informowaliśmy.

- One najczęściej pojawiają się tu przez pomyłkę. Można powiedzieć, że się gubią. Niestety Bałtyk jest dla nich zbyt płytkim morzem. Nie raz słyszeliśmy o sytuacjach, kiedy znajdowano je martwe - mówi Średziński.

Ostatnim razem ssaka widzieli rybacy z Kuźnicy w lutym br. Na początku pomylili go z łodzią podwodną.

- Myślałem, że to łódź podwodna, ale kilkanaście sekund później zobaczyłem go. Krzyknąłem, chłopaki to wieloryb, płyniemy za nim. I tak przez prawie godzinę śledziliśmy jego poczynania. Płynął z prędkością 11 km na godzinę - relacjonował niecodzienne spotkanie Zenon Detlaff, kapitan jednostki.

Mniej szczęścia miał wieloryb z Unieścia. Ponad 7-metrowe, martwe zwierzę znaleziono na plaży w 2013 roku.

Wieloryba widziano też na wodach Zatoki Gdańskiej w okolicy Górek Zachodnich w 2007. Wizytę 10-metrowego ssaka nagrał wówczas prof. Krzysztof Skóra ze Stacji Morskiej w Helu. Naukowcy apelowali wówczas, by załogi pływające w tamtych okolicach uważały na przybysza. Zderzenie z nim byłoby groźne zarówno dla niego jak i dla jednostki.

Wieloryb opuszcza bałtycką plażę
Wieloryb opuszcza bałtycką plażętvn24

Niespełna rok później media rozpisywały się o humbaku, którego zauważano w niemieckiej części Bałtyku, gdzie prawdopodobnie trafił przez przypadek. Wówczas przypuszczano, że poniosły go tu prądy lub zapędził się w pogoni za ławicą ryb.

Wieloryb pływa po wodach Zatoki Gdańskiej
Wieloryb pływa po wodach Zatoki GdańskiejTVN24

Gdy pojawił się w pobliżu niemieckiej wyspy Rugia, biolodzy obawiali się, czy przeżyje. Morze Bałtyckie nie jest środowiskiem odpowiednim dla dużych ssaków morskich.

Humbak to rodzaj walenia charakteryzujący się bardzo długimi, podobnymi do skrzydeł płetwami piersiowymi. Osiąga długość do 16 metrów i może ważyć około 50 ton. Żywi się planktonem, małymi rybami i krylami.

Nie ma ogona, jest płaska i prawie okrągła

Ale do Bałtyku wpływają nie tylko delfiny i wieloryby. Jesienią ubiegłego roku rybacy z Kuźnicy znaleźli w swoich sieciach Mola Mola, zwaną również sunfish lub moonfish. Ze względu na niskie temperatury wody w Bałtyku, można ją tu spotkać raczej rzadko. Podobno ostatnim razem widziano takiego osobnika w Niemczech i to trzy lata temu.

Mola mola w Kuźnicy
Mola mola w KuźnicyEdward Konkel

Ta ogromna ryba oceaniczna – może ważyć nawet 3 tony i mieć prawie 3 metry średnicy, ale ta znaleziona w sieciach była jeszcze bardzo młoda, bo mierzyła ponad 60 centymetrów wysokości i ważyła prawie 11 kilogramów. Niestety była już martwa.

Duże osobniki żywią się głównie drobnymi skorupiakami i głowonogami. Rybacy nie mają z niej jednak pożytku. Jej mięso uznawane jest za niejadalne, wnętrzności za wręcz trujące. Samogłów jest też najbardziej płodnym gatunkiem ryb, jednorazowo składa nawet 300 milionów ziaren ikry.

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.

Autor: aa / Źródło: TVN 24 Pomorze/ TVN24/PAP/ The Lithuania Tribune

Źródło zdjęcia głównego: Saulius Karalius

Pozostałe wiadomości

Senator Marek Borowski stwierdził w "Faktach po Faktach" w niedzielę, że spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z prezydentem USA Donaldem Trumpem w sobotę "trochę nie wyszło". Zaznaczył jednak, że takie próby trzeba podejmować.

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

Źródło:
TVN24

Czy na pewno otoczenie prezydenta postawiło we właściwej sytuacji głowę państwa, wysyłając go na tego rodzaju spotkanie? - pytał w programie "W kuluarach" dziennikarz "Faktów" TVN Piotr Kraśko, odnosząc się do rozmowy Andrzeja Dudy z Donaldem Trumpem na marginesie prawicowej konferencji. Reporterka "Faktów" TVN Arleta Zalewska przekazała, że Pałac Prezydencki dwukrotnie przez ostatnie pół roku starał się o doprowadzenie do rozmowy obu przywódców. Duda miał jednak warunek, by doszło do niej w Białym Domu lub rezydencji Trumpa. Dodała, że po informacji o planowanej wizycie Emmanuela Macrona w Waszyngtonie w poniedziałek, "ktoś przekonał prezydenta, że to on powinien być pierwszy".

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Źródło:
TVN24

Papież Franciszek pozostaje w stanie krytycznym - poinformował Watykan. Papież jest w szpitalu od 14 lutego. Trafił tam z powodu problemów z oddechem.

Papież wciąż w stanie krytycznym

Papież wciąż w stanie krytycznym

Źródło:
Reuters, TVN24, PAP

Poparcie Elona Muska dla skrajnie prawicowej partii AfD w Niemczech nie jest tajemnicą. Sam przyznawał jednak, że do pewnego czasu nie znał w pełni tej formacji. Według mediów zmieniło się to, po tym jak zaczął wchodzić w interakcje z niemiecką prawicową influencerką i aktywistką Naomi Seibt. 24-latka mówiła w wywiadzie dla Reutersa, że miliarder i współpracownik Donalda Trumpa napisał do niej w czerwcu, chcąc dowiedzieć się więcej o partii. - Wyjaśniłam mu, że AfD nie jest podobna do ideologii nazistowskiej ani Hitlera - powiedziała Seibt. Media wyliczają, że przez ostatnie miesiące wielokrotnie reagowali wzajemnie na swoje treści w serwisie X.

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

Źródło:
Reuters, The Guardian, PAP, The Independent

Bardzo dobre, doskonałe - tak określił spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą Donald Trump. Dodał, że "to fantastyczny facet", a "Polska to wspaniały przyjaciel". Ich rozmowa trwała około 10 minut i odbyła się w sobotę na marginesie konferencji konserwatystów pod Waszyngtonem.

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

Źródło:
tvn24.pl

Skrajnie prawicowa partia Alternatywa dla Niemiec (AfD) uzyskała w niedzielnych wyborach do Bundestagu wynik 19,5 procent. To najlepszy rezultat tego ugrupowania w historii. - Nasza ręka będzie zawsze wyciągnięta do wspólnego utworzenia rządu - mówiła po ogłoszeniu wyników liderka partii Alice Weidel. Wybory - według wyników exit poll - wygrał chadecki blok CDU/CSU, ale będzie musiał szukać koalicjantów. Przed wyborami główne niemieckie ugrupowania odżegnywały się od pomysłów utworzenia rządu z AfD.

AfD z najlepszym wynikiem w historii

AfD z najlepszym wynikiem w historii

Źródło:
Reuters, PAP

Głosowanie w wyborach federalnych w Niemczech dobiegło końca. Chadecki blok CDU/CSU zdobył 28,9 procent, a prawicowo-populistyczna Alternatywa dla Niemiec (AfD) 19,5 procent. Na trzecim miejscu znaleźli się socjaldemokraci z SPD z wynikiem 16 procent - wynika z sondażu exit poll opublikowanego tuż po zamknięciu lokali wyborczych. Zieloni zdobyli 13,5 procent głosów.

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Źródło:
PAP, Reuters, Tagesschau, BBC

Jestem gotowy odejść ze stanowiska prezydenta, jeśli przyniesie to pokój w Ukrainie lub doprowadzi do przyjęcia jej do NATO - powiedział w niedzielę prezydent Wołodymyr Zełenski. Odniósł się również do udziału prezydenta USA Donalda Trumpa w negocjacjach pokojowych z Rosją.

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

Źródło:
Reuters, PAP

W jednym z tuneli w Bostonie doszło do bardzo poważnej sytuacji. Ze stropu oderwał się osłabiony przez zmiany pogody duży kawał betonu.

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Źródło:
CNN, cbsnews.com

Kobieta jest w ósmym miesiącu ciąży, ale nie chciała korzystać z noclegowni, bo musiałaby się rozdzielić ze swoim mężem. Dlatego rozbili namiot w jednym z łódzkich parków. Tam mieszkali, nawet podczas mrozów. Dzięki strażnikom miejskim, urzędnikom i wolontariuszom mają już dach nad głową.

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Źródło:
tvn24.pl

Trzeba było wyciąć 29 klonów i topoli rosnących wzdłuż drogi powiatowej w Kisielicach (Warmińsko-Mazurskie). Ktoś podciął drzewa w taki sposób, że mogły przewrócić się na jezdnię. Policja szuka sprawcy. 

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Źródło:
PAP

Nadchodzące dni przyniosą przewagę chmur, choć niewykluczone są miejscowe przejaśnienia lub rozpogodzenia. Lokalnie będą pojawiać się mgły ograniczające widzialność. Będzie cieplej.

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Źródło:
tvnmeteo.pl

Bomba ekologiczna - tak mówi się o skażonych terenach po dawnych zakładach chemicznych Zachem w Bydgoszczy. Miasto nie jest w stanie wziąć na siebie kosztów oszyszczenia, które są szacowane na kilka miliardów złotych. Bez pomocy państwa lub Unii Europejskiej jest to niemożliwe. Hydrogeolog dr hab. inż. Mariusz Czop, profesor Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie mówi wprost o "gigantycznej porażce naszego państwa".

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

Źródło:
tvn24.pl

Miliarder, 94-letni Warren Buffet, sprzedał pod koniec 2024 roku akcje o wartości ponad 134 miliardów dolarów. Zwiększył tym samym zapas gotówki firmy Berkshire, w której jest prezesem, do rekordowej sumy 334 miliardów dolarów - wynika z rocznego raportu. Nie wyjaśnia jednak powodów swojej decyzji.

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Źródło:
PAP

Skute lodem o tej porze roku jezioro White Bear Lake w stanie Minnesota to zwyczajny widok. Ale uwięziony w nim samochód marki Buick to, zdaniem miejscowych, "coś niezwykłego".

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Źródło:
CBS News
Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ceny pączków w zbliżający się tłusty czwartek powinny zostać na stabilnym poziomie, pomimo, że koszty podstawowych produktów wykorzystywanych do ich smażenia, takich jak jaja, masło i mąka, wzrosły - ocenił BNP Paribas. Z kolei za cukier i olej piekarnie zapłacą mniej. Ile trzeba będzie zapłacić za pączki w zbliżający się Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Źródło:
PAP
Tak wytrenowano chińską AI

Tak wytrenowano chińską AI

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium