Mimo uspokajających komunikatów mieszkańcy Małopolski nadal niepokoją się nocnymi wstrząsami, które były odczuwalne w kilku miejscowościach – między innymi w Chrzanowie, Żarkach i Oświęcimiu. Jak podało Centrum Zarządzania Kryzysowego, wstrząsy miały siłę około 3 stopni w skali Richtera i były spowodowane działalnością kopani Janina.
- Poszłam do kuchni, a tam wszystko na podłodze – wspomina w rozmowie z TVN24 pani Zuzanna. Jak dodaje, kiedy się obudziła, wersalka "cała latała". Ona jednak tąpnięcia się nie przestraszyła – jak mówi, "mieszka w lesie, więc niczego się nie boi".
Jednak pozostali mieszkańcy narażonych na wstrząsy wsi z niepokojem wspominają nocne wydarzenia.
- Przebudziłam się i taki szum w domu było słychać. Słyszałam słychać trzaski, później się okazało, że wszystko poprzewracane. Zerwało ze ściany bojler, powyginało rury – wymienia pani Anna.
Prace w kopalni są wstrzymane
Do wstrząsu doszło we wtorek około 22.30. Informacje, które otrzymaliśmy od internautów na Kontakt24 potwierdziło Powiatowe Centrum Zarządzania Kryzysowego w Chrzanowie. - Wstrząsy spowodowała kopalnia Janina - tłumaczył dyżurny centrum.
- Prace kopalni Janina w tym miejscu zostały wstrzymane, a załoga wycofana - poinformowała nas w środę po godzinie 10 Jolanta Talarczyk, rzecznik prasowy Wyższego Urzędu Górniczego.
Mieszkańcy wrócili do domów
Jak poinformowali strażacy z Chrzanowa, nie ma osób poszkodowanych.
- Straż pożarna musiała wyjechać do jednego z domów w miejscowości Żarki. Doszło tam do pęknięcia komina i ściany - precyzował strażak. Powiatowy inspektor nadzoru budowlanego ocenił jednak, że mieszkańcy mogą wrócić do swoich domów.
Autor: wini / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: tvn24