- Organizowanie referendum po złożeniu aplikacji to oczywisty błąd - nie ma watpliwośći premier Donald Tusk. Zapytany o niedzielne referendum, w którym krakowianie opowiedzą się za, bądź przeciw organizacji w tym mieście, za 8 lat, olimpiady zimowej mówił: "Kraków pokazuje, że niezbyt poważnie potraktował tę kwestię", a "był faworytem w tym wyścigu".
Premier, podczas piątkowej konferencji, najpierw zastrzegł, że nie chce komentować decyzji o zaplanowanym na 25 maja referendum dotyczącym organizacji Zimowych Igrzysk Olimpijskich w 2022 roku w Krakowie, "żeby nikogo nie zniechęcać, ani zachęcać".
Chwile później, nie szczędził już słów krytyki pod adresem władz Krakowa. Bo decyzja o referendum zapadła po złożeniu oficjalnego wniosku aplikacyjnego do MKOl.
Kraków niepoważny, a był faworytem
- To samorząd krakowski zdecydował się na złożenie aplikacji (do MKOl - red.), zaangażowaliśmy w to pewne środki, umówiliśmy się ze Słowacją jako partnerem do tych igrzysk, uzyskaliśmy bardzo dobrą pozycję wyjściową - wyliczał szef rządu, by podkreślić, że "organizowanie teraz tego referendum to pokazanie, że Kraków niezbyt poważnie potraktował tę kwestię".
Zdaniem premiera referendum fatalnie wpłynie na ocenę aplikacji Krakowa przez MKOl. - A byliśmy faworytem w tym wyścigu. Teraz konkurencja skorzysta z tego bezlitośnie - dodał premier.
A dlaczego o staraniach o organizację igrzysk zdecydują tylko krakowianie, a nie wszyscy Polacy?
Tusk zaznaczył jednak, że to Kraków jest partnerem MKOl w tej sprawie, a rząd Polski może udzielić w tej kwestii jedynie swojego wsparcia. Ostateczne decyzje należą jednak do miasta.
Referendum odbędzie się w niedzielę z inicjatywy Rady Miasta Krakowa. To właśnie radni zdecydowali, że w niedzielę, w dniu, w którym odbywać się będą wybory do Parlamentu Europejskiego, mieszkańcy odpowiedzą na pytanie o organizację igrzysk w 2022 roku.
W innych miastach już głosowano
O prawo przeprowadzenia igrzysk w 2022 roku, walczy pięć miast - Pekin, Ałmaty, Lwów, Oslo i Kraków.
W referendum przeprowadzonym w Oslo mieszkańcy opowiedzieli się za organizacją igrzysk w swoim mieście. Odwrotnie zdecydowano w Monachium.
Władze Sztokholmu same postanowiły wycofać swoją kandydaturę, argumentując to obawą przed zbyt dużymi wydatkami na tego typu imprezę.
Co po referendum?
A jak będzie w Krakowie? - Zgodnie z zasadami MKOl, jeśli referendum lokalne wypadnie negatywnie, miasto nie jest już brane pod uwagę przez organy decyzyjne. Może jednak okazać się, że referendum nie będzie ważne ze względu na zbyt niską frekwencje. Prezydent Krakowa zapowiedział, że w takim przypadku decyzję, o dalszej kandydaturze lub jej wycofaniu odda w ręce rządu.
Jeśli wynik referendum pokaże poparcie, czekają nas kolejne etapy zmagań o przyznanie organizacji imprez Polsce. Ostateczna decyzja, kto będzie gospodarzem ZIO 2022 zapadnie na 127. sesji MKOl w Kuala Lumpur 31 lipca 2015 roku.
Zgodnie z informacjami z krakowskiego magistratu koszt referendum wyniesie 1 mln 300 tys. zł. W całości będzie on pokrywany z budżetu miasta.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: koko/i / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: tvn24