Mężczyzna wjechał motorowerem na niestrzeżony przejazd kolejowy prosto pod pociąg. Do śmiertelnego wypadku doszło w Jackowie pod Częstochową.
60-latek wjechał motorowerem na niestrzeżony przejazd kolejowy w Jackowie w gminie Kłomnice między Częstochową a Radomskiem. W tym czasie od strony Częstochowy nadjeżdżał pociąg InterCity do Warszawy i potrącił motorowerzystę.
Mężczyzna zmarł. InterCity stał ponad cztery godziny. Ruch wszystkich pociągów na tym odcinku był wstrzymany z powodu czynności, jakie prowadzą śledczy pod nadzorem prokuratora, by wyjaśnić okoliczności wypadku.
- Wprowadziliśmy komunikację zastępczą dla pasażerów, a o 10.20 przywróciliśmy ruch na jednym torze - mówi Karol Jakubowski z biura prasowego PLK. Wielkości opóźnień trudno na razie ocenić.
Jakubowski twierdzi, że przejazd był prawidłowo oznakowany znakami stop i krzyżami św. Andrzeja i nic nie powinno utrudniać widoczności. - Kierowca motocykla nie zatrzymał się przed przejazdem, ale przyczyny wypadku ustali specjalna komisja - dodaje Jakubowski.
Do wypadku kolejowego doszło w Jackowie:
Autor: mag / Źródło: TVN 24 Katowice