Wybory samorządowe już w niedzielę. "Musimy po prostu brać sprawy w swoje ręce"

Źródło:
tvn24.pl, PAP, metropolie.pl
Chcą zachęcić do udziału w wyborach samorządowych. Powstały specjalne spoty
Chcą zachęcić do udziału w wyborach samorządowych. Powstały specjalne spotyMaciej Mazur/Fakty TVN
wideo 2/4
Chcą zachęcić do udziału w wyborach samorządowych. Powstały specjalne spotyMaciej Mazur/Fakty TVN

7 kwietnia 2024 roku odbędą się wybory samorządowe. To, na ile ich wynik będzie odzwierciedlał nasze oczekiwania, zależy jednak od frekwencji. Dlatego do udziału w niedzielnym głosowaniu zachęcają znane osoby, a eksperci przypominają, że właśnie te wybory mają największe znaczenie dla naszego codziennego życia.

Wybory samorządowe, które odbędą się 7 kwietnia, będą jedyną okazją, by wypowiedzieć się na temat zmian, jakie zaszły w ostatnich latach w naszej najbliższej okolicy. To w nich Polacy będą mogli zdecydować, czy zmiany te będą kontynuowane, czy też dadzą szansę zupełnie innym koncepcjom na rozwój swoich miast, wsi i regionów.

ZOBACZ TEŻ: Wybory samorządowe 2024. Jak wyglądają karty do głosowania

Frekwencja w wyborach samorządowych

Aby móc realnie wpłynąć na kształt swojej okolicy w kolejnych latach wystarczy w niedzielę wziąć udział w wyborach. Jednak to, na ile wynik wyborów będzie odzwierciedlał nasze oczekiwania, zależy od frekwencji. Dlatego tak ważne jest, aby w niedzielę nie milczeć i oddać swój głos.

Znaczenie wyborów samorządowych i konsekwencje niskiej frekwencji w obrazowy sposób pokazuje nowy spot autorstwa Fundacji SEXEDPL z udziałem Michała Żebrowskiego. Ucharakteryzowany aktor wcielił się w nim w postać stereotypowego wójta, który namawia młodych, by nie zawracali sobie głowy wyborami samorządowymi i zostali w domach. Po chwili jednak to oni przejmują kamerę i podkreślają, że "samorządy mają bezpośredni wpływ na edukację, ochronę zdrowia, komunikację, kulturę, sport i bezpieczeństwo".

Pytany o przesłanie tego spotu w TVN24 Żebrowski wskazywał, że "musimy po prostu brać sprawy w swoje ręce i wierzyć, że my, społeczeństwo, możemy kształtować Polskę", "żeby w danym miejscu było przedszkole, żłobek, szkoła, szpital, przystanek, park czy teatr".

ZOBACZ TEŻ: Samorządowiec to najczęściej starszy pan. Tylko co dziesiąty burmistrz jest kobietą

Z kolei w spocie autorstwa warszawskiego stowarzyszenia Miasto Jest Nasze do głosowania zachęcają aktorzy Eliza Rycembel i Michał Sikorski. W nagraniu, które szybko stało się hitem internetu, grając parę młodych warszawiaków w humorystyczny sposób wymieniają poważne problemy, z którymi mierzą się na co dzień. Problemy, na które nie mogą jednak narzekać, ponieważ nie zagłosowali w wyborach samorządowych.

Sikorski, aktor znany z roli Ojca Jakuba w serialu "1670", przyznał w TVN24, że życzyłby sobie, by "samorząd był z dala od politycznej awantury, żebyśmy nie głosowali na partyjne szyldy, ale na ludzi, którzy działają, których możemy rozliczać z tego działania i ich spotkać".

"Co byś zrobił na swoim miejscu" to natomiast tytuł spotu stworzonego przez Związek Miast Polskich i Unię Metropolii Polskich. Celem tej kampanii jest skłonienie ludzi do zadania sobie pytania, "jakie zmiany wprowadzilibyśmy w swoim otoczeniu, parku, na swojej ulicy czy w placówce, do której uczęszczają nasze dzieci?".

W żartobliwym stylu do internautów zwrócił się z kolei popularny rysownik Andrzej Milewski, znany jako Andrzej Rysuje. "Nie zapomnij w weekend zahaczyć o urnę!" - brzmi podpis na opublikowanym komiksie.

Wybory samorządowe 2024

W ostatnich wyborach parlamentarnych w październiku 2023 roku Polacy rekordowo tłumnie poszli zagłosować - frekwencja wyniosła 74,38 proc.

Wybory samorządowe zwykle nie cieszą się jednak tak dużą popularnością jak parlamentarne czy prezydenckie. W poprzednich wyborach samorządowych, w 2018 roku, głosowało 54,9 proc. uprawnionych. Z kolei z opublikowanego w piątek sondażu Instytutu Badań Pollster dla "Super Expressu" wynika, że w najbliższą niedzielę tylko 56 proc. Polaków planuje pójść na wybory.

Wybory parlamentarne - sondaże

Tymczasem od tego ile osób zagłosuje mogą zależeć wyniki głosowania. Jak przekonywała w piątek w Programie I Polskiego Radia szefowa Krajowego Biura Wyborczego Magdalena Pietrzak "im więcej osób przyjdzie, tym frekwencja będzie wyższa i wyniki będą bardziej odzwierciedlały oczekiwania wyborców".

Z opublikowanego w czwartek sondażu pracowni Opinia24 dla "Faktów" TVN i TVN24 wynika, że w wyborach do sejmików wojewódzkich zwyciężyłby komitet Koalicji Obywatelskiej z poparciem na poziomie 29 proc., a tuż za nim byłby komitet Prawa i Sprawiedliwości z wynikiem 28 proc.

Z kolei z opublikowanego w piątek sondażu Ipsos dla OKO.press i TOK FM wynika, że 29 proc. pytanych zamierza głosować na PiS, a 25 proc. na KO. W tym sondażu udział w głosowaniu deklaruje 61 proc. uprawnionych.

ZOBACZ TEŻ: Najstarszy kandydat ma 94 lata, najmłodsi zgłosili się przed ukończeniem 18 lat. Wybory w liczbach

Autorka/Autor:pb//mm

Źródło: tvn24.pl, PAP, metropolie.pl

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock // tvn24.pl

Pozostałe wiadomości

Prezydent USA Donald Trump w pierwszą podróż zagraniczną uda się do Arabii Saudyjskiej, a także do Kataru i być może innych państw regionu. Jak stwierdził, wyboru dokonał ze względu na obietnicę saudyjskich inwestycji w Stanach Zjednoczonych.

To tam Trump pojedzie w pierwszą podróż zagraniczną. Zdecydowały pieniądze

To tam Trump pojedzie w pierwszą podróż zagraniczną. Zdecydowały pieniądze

Źródło:
PAP

Rok po likwidacji obowiązkowych zadań domowych sprawdzamy, jak ich brak odmienił szkolną rzeczywistość. Kto się cieszy, a kto buntuje? Pytamy też ministrę edukacji Barbarę Nowacką, czy było warto. Bo twardych danych na ten temat nie ma.

Szkoła bez zadań domowych. A w niej: kartkówki, projekty, zadania "doskonalące" i "wyzwania"

Szkoła bez zadań domowych. A w niej: kartkówki, projekty, zadania "doskonalące" i "wyzwania"

Źródło:
tvn24.pl