Tomasz Brzoskowski, wójt gminy Stężyca, opisywanej w tvn24.pl w kontekście dwóch afer z trudem wszedł do drugiej tury wyborów samorządowych, uzyskując 36,6 proc. głosów. Stracił blisko połowę swojego elektoratu z poprzednich wyborów. Jego kontrkandydat, Ireneusz Stencel, otrzymał 48,8 proc., niemal wygrywając już w pierwszym głosowaniu.
W gminie Stężyca na Pomorzu (powiat kartuski) dojdzie do drugiej tury wyborów na wójta. W pierwszym głosowaniu najwyższy wynik uzyskał Ireneusz Stencel z komitetu Mieszkańcy dla Gminy Stężyca, na którego zagłosowało 48,8 proc. wyborców. Tym samym urzędujący wójt Tomasz Brzoskowski, a zarazem kandydat komitetu Razem dla Powiatu i Gmin, niemal przegrał już w pierwszej turze. Samorządowiec uzyskał wynik 36,6 proc.
Do drugiej tury nie dostał się Łukasz Wysocki, kandydujący na wójta z komitetu Łączy Nas Gmina Stężyca. Zagłosowało na niego 14,7 proc. wyborców.
Stężyca, wybory samorządowe 2024. Żółta kartka dla Brzoskowskiego
W 2018 roku wójt Brzoskowski nie miał kontrkandydata - podobnie jak w wyborach w roku 2014 i 2010. W wyborach samorządowych mieszkańcy głosowali więc za albo przeciwko niemu. Sześć lat temu uzyskał wysoki wynik - ponad 3200 wyborców (82,2 proc.) dało mu kredyt zaufania. Tym razem jego elektorat skurczył się o niemal połowę - do ponad 1800 wyborców.
Cieniem na rządy wójta Brzoskowskiego w gminie kładą się między innymi sprawy, które na portalu tvn24.pl opisał nasz dziennikarz Tomasz Słomczyński. Chodzi o przemoc psychiczną, jakiej miał dopuszczać się wobec podopiecznych trener Akademii Piłkarskiej, współpracującej ze Szkołą Mistrzostwa Sportowego, a także o kwestię wodociągu wybudowanego przez gminę za darmo do rezydencji biskupa w Sikorzynie.
Jak ustalił Słomczyński, wójt gminy Stężyca miał być poinformowany o tym, że trener sportowej akademii wulgarnie obraża nastoletnich uczniów, jednak nie zapoznał się z audytem, w którym doniesiono mu o zachowaniu nauczyciela. W rozmowie z tvn24.pl samorządowiec zaprzeczał, by spotkał się z rodzicami lub uczniami skarżącymi się na uwłaczające traktowanie - twierdził, że takich skarg nie było, a wulgarne zachowanie trenera miało się wydarzyć tylko raz, za co ten przeprosił następnego dnia po zajściu. Zaznaczał, że sportowca porywa czasem "prawo młodości" i wówczas popełnia błędy, ale nie są to błędy, które by go dyskwalifikowały.
Trener Michał C. po naszych artykułach został postawiony w stan oskarżenia i odpowie za swoje zachowanie przed sądem. Grozi mu kara grzywny lub ograniczenia wolności. Zarówno dyrektor szkoły w Stężycy, jak i prezes klubu piłkarskiego Radunia Stężyca zapewniają, że oskarżony trener Michał C. nie pracuje z młodzieżą.
Kto zapłacił za wodę do biskupiego pałacyku?
A co z rezydencją biskupa? Mowa o okazałym pałacyku, który formalnie, zgodnie z pozwoleniem na budowę, ma być gospodarstwem rolnym. Budowlę wzniósł na swojej działce biskup diecezji pelplińskiej Ryszard Kasyna. Sprawę opisał na portalu tvn24.pl Tomasz Słomczyński, który dowiedział się również, że podległe wójtowi Gminne Przedsiębiorstwo Komunalne wybudowało biskupowi wodociąg za darmo - choć obowiązek pokrycia kosztów budowy przyłącza leży po stronie właściciela nieruchomości.
Jeszcze na kilka dni przed wyborami gminni urzędnicy nie potrafili precyzyjnie odpowiedzieć na pytanie, czy biskup, będący właścicielem nieruchomości, zapłacił za wodociąg. - Musi zapłacić. Musi… No, ja sobie tego nie wyobrażam. Musi zapłacić za te wszystkie rzeczy - mówił przed kamerą TVN24 wójt Brzoskowski.
Formalnie jest tak, że za wodociąg - jego główną nitkę - płaci gmina, a za przyłącze powinien płacić właściciel. Jednak urzędnicy inwestycję (nitkę prowadzącą do rezydencji biskupa) nazywają "wodociągiem" (nie przyłączem). Z drugiej strony przyznają, że budowę "wodociągu" finansuje się ze środków gminnych. Czyli pośrednio przyznają, że ze środków gminnych sfinansowano budowę "wodociągu" prowadzącego tylko i wyłącznie do działki biskupa. A gminna spółka twierdzi, że "nie posiada informacji o kosztach realizacji inwestycji".
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Słomczyński