Udało się stworzyć coś, czego przez te ostatnie lata w Polsce nie widzieliśmy: prawdziwy ruch obywatelski - przyznał Rafał Trzaskowski w poniedziałkowym oświadczeniu dla mediów. Gratulował on wyniku Andrzejowi Dudzie. Dodawał, że ma nadzieję na "rzeczywiście inną" jego drugą kadencję.
Po przeliczeniu głosów ze wszystkich obwodów wyborczych Państwowa Komisja Wyborcza ogłosiła, że w drugiej turze wyborów prezydenckich Andrzej Duda uzyskał 51,03 procent poparcia, a Rafał Trzaskowski 48,97 procent.
Trzaskowski pogratulował Dudzie wygranej
W poniedziałek po południu Rafał Trzaskowski umieścił wpis na Twitterze, w którym podziękował wyborcom za głosy i "niesamowitą energię" w kampanii. "Jeszcze będzie przepięknie!" - zacytował słowa utworu zespołu Tilt.
Pogratulował wygranej Andrzejowi Dudzie i wyraził nadzieję, że jego druga kadencja będzie "rzeczywiście inna".
Trzaskowski już w niedzielę wieczorem, gdy znane były tylko wyniki sondażu exit poll, dziękował "za podpisy, za zaangażowanie, za spotkania, za głosy".
"Musimy odzyskać państwo z rąk jednej partii"
Rafał Trzaskowski w poniedziałek w Biurze Krajowym Platformy Obywatelskiej wygłosił oświadczenie jeszcze przed ogłoszeniem danych ze stu procent obwodów wyborczych. Powiedział, że ponad 10 milionów głosów, które otrzymał, "naprawdę zobowiązuje".
- Bardzo się cieszę z tego, że przede wszystkim udało się stworzyć coś, czego przez te ostatnie lata w Polsce nie widzieliśmy: prawdziwy ruch obywatelski. Przez te dwa miesiące Polki i Polacy, którzy chcą zmiany, obudzili się, jasno opowiedzieli się za zmianą i wiemy o tym, że dziesięć milionów Polaków chce Polski, która jest europejska, tolerancyjna, uśmiechnięta, gdzie nie ma równych i równiejszych - tłumaczył.
Trzaskowski zwrócił uwagę na wysokie poparcie wśród młodych wyborców. - Bardzo się też cieszę, że mnóstwo z tych dziesięciu milionów głosujących to byli młodzi ludzie, którzy głosowali po raz pierwszy. To też oczywiście daje nam olbrzymią nadzieję na przyszłość - przyznał.
Prezydent Warszawy zwrócił uwagę, że "wiadomo było też, że te wybory nie będą równe". - Dlatego że z jednej strony był walec propagandowy i całe państwo PiS, które zostało postawione do tych wyborów przeciwko kandydatom opozycji - powiedział.
- Walczyliśmy do końca i jest to powód do wielkiej dumy dla wszystkich, którzy się nie poddali i stworzyli nadzieję na państwo europejskie, dużo bardziej efektywne - mówił. - To dopiero początek drogi. Chcę wszystkim zapowiedzieć, że będziemy walczyć dalej, to tylko kolejny etap naszej walki. Musimy odzyskać państwo z rąk jednej partii i na pewno to wszyscy zrobimy - dodał.
Trzaskowski przyznał, że to także czas na wnioski. - Wszystkie partie polityczne, a zwłaszcza moja partia musi się otwierać na nowych ludzi, nowe idee. Musimy zadbać o to, żeby wytworzona przez ostatnie miesiące energia nie została zmarnowana - przekonywał.
Według niego "niestety, wydaje się, że druga strona nie wyciągnęła lekcji z tego wszystkiego, co się dzieje". - Słyszymy o zaostrzeniu kursu. Wydawało się, że nasz głos mówiący o tym, że trzeba odbudować wspólnotę, zostanie usłyszany wszędzie - zaznaczył. - Po wygranej (Andrzeja Dudy - red.) słyszymy mnóstwo arogancji. Słyszymy wypowiedzi, które mówią o tym, że proces upolityczniania sądów zostanie ukończony i że będzie atak na samorządy. Niestety, ale ta władza nie chce wyciągać do nas ręki - ocenił.
Trzaskowski: mam nadzieję, że druga kadencja prezydenta rzeczywiście będzie inna
Trzaskowski pogratulował także wyniku Andrzejowi Dudzie.
- Mam nadzieję, że w momencie, kiedy pan prezydent mówił, że ta druga kadencja będzie inna, to że ona rzeczywiście będzie inna. To jest olbrzymia szansa dla pana prezydenta, żeby uwolnić się od swojej partii politycznej, żeby nie słuchać przez cały czas tylko jednej osoby, żeby wsłuchać się w głos obywateli i żeby wetować te ustawy, które po prostu będą złymi ustawami, które będą atakować niezależne instytucje, samorząd i mam nadzieję, że pan prezydent w drugiej kadencji pokaże znacznie więcej niezależności - wyliczał.
Trzaskowski podsumował, że "to, co najważniejsze, to stworzenie nadziei, że z tą władza da się wygrać". - Było naprawdę bardzo blisko. Mimo nierównych warunków prowadziliśmy batalię do samego końca - powiedział.
Pomaska: patrząc na to, z jaką machiną państwową zderzył się Trzaskowski, to jest bardzo dobry wynik
Wynik drugiej tury wyborów prezydenckich komentowała wcześniej w poniedziałek w TVN24 Agnieszka Pomaska ze sztabu Trzaskowskiego.
- Przypomnę, że Rafał Trzaskowski startował z poziomu 13 procent poparcia. W drugiej turze nie udało się, trochę zabrakło. Chociaż patrząc na to, z jaką machiną państwową zderzył się Rafał Trzaskowski, to jest bardzo dobry wynik - oceniła.
Dodała, że "bardzo by chciała wierzyć w dobre intencje Andrzeja Dudy". - Ale wiemy, jak wyglądały obietnice wyborcze Andrzeja Dudy pięć lat temu i jak później wyglądała jego prezydentura - mówiła.
- Niestety była to niesamodzielna prezydentura. Bardzo konfliktowa. Chciałabym, żeby ta była inna, ale mam wątpliwości - powiedziała posłanka.
Źródło: tvn24.pl